W tym filmie była naprawdę niezła. Świetnie napisana rola wymagała tylo świetnej aktorki. Szkoda, że obyło się bez nominacji do Oscara.
Wreszcie obejrzałem "Burzliwe...". I pełna zgoda - zagrała super i stworzyła "pełnowymiarową" postać z krwi i kości. I ile potrafiła wyrazić samą mimiką. I do tego super wyglądała z tym blond "baranem" na głowie. Co do braku nominacji do Oscara też uważam że szkoda - ciekawe czy konkurencja była zacniejsza i dostała więcej głosów (czy jak to tam się zgłaszało aktorów do nominacji ?), czy ją przegapili.
Przy okazji - na imdb ma zapodany rocznik 1900. I on jakoś bardziej mi do niej na oko pasuje.