Wydaje się, jakby Berry na razie dała sobie spokój z ambitnym kinem, które przyniosło jej najwięcej uznania (Introducing Dorothy Dandridge, Monster's Ball) i gra w samych potencjalnych kasowych hiciorach. Czas pokaże, czy ta taktyka wyjdzie jej na dobre. Ja tam się cieszę, ze mogę ją oglądać w tak wielu filmach.