Hayao Miyazaki

8,3
5 713 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Hayao Miyazaki

No przecież gdyby można było głosować na jakiegoś Ponyo,lub Rudego Smoka to Al Pacino,Robert De Niro,Jodie Foster byliby pod koniec trzeciej setki.Niestety dzieje się tak z reżyserami.Przyznaje nie znam filmów p.Hayao Miyazaki lecz daję mu 1,ponieważ uważam że profanacją jest porównywanie w/w pana do takich reżyserów jak choćby James Cameron,czy Martin Scorsese.

Dzygit666

Następny leniwy, któremu się poczytać wcześniejszych tematów nie chcę. Out.

One_and_Damned

Posłuchaj mnie Kolego One and Damned na to forum wszedłem tylko po to by sprawdzić co to za facet który według rankingu Filmweb na najlepszego reżysera jest wyżej notowany od takich ludzi jak Spielberg, Lucas,że o rodzimych reżyserach nie wspomnę.Chodzę do kina od kilkudziesięciu lat i oglądam mnóstwo filmów,ale o p.Hayao Miyazaki nigdy nic nie słyszałem,lecz widząc zbiór jego "twórczości" nie można się powstrzymać od głośnego BUCHACHA.
A co do innych tematów na tym forum to nie mam zamiaru ich czytać.

p.s.Może ktoś z redakcji Filmwebu poprawi sposób w jaki naliczane są głosy do rankingów, lub je jakoś podzielić.

Dzygit666

"na najlepszego reżysera jest wyżej notowany od takich ludzi jak Spielberg, Lucas,że o rodzimych reżyserach nie wspomnę."

Spielberg? Od ok. 10 lat przereklamowany reżyser, czasy świetności ma już jak dla mnie za sobą.

Lucas? Co on takiego wyreżyserował wartego uwagi, poza 4 episodem Gwiezdnych Wojen (najsłabszy w starej trylogii) i paroma średnimi filmami?

"Chodzę do kina od kilkudziesięciu lat i oglądam mnóstwo filmów,ale o p.Hayao Miyazaki nigdy nic nie słyszałem,lecz widząc zbiór jego "twórczości" nie można się powstrzymać od głośnego BUCHACHA."

Bo pewnie jesteś zamknięty w kręgu zachodniej kinamatografii. Filmy Miyazakiego są lubiane nie tylko przez fanów anime, ale też przez wielu krytyków. Niech dowodem będzie Oskar na jego koncie. Zresztą jego największe dzieła zostały wydane w Polsce, więc można się z łatwością z nimi zapoznać.

"Może ktoś z redakcji Filmwebu poprawi sposób w jaki naliczane są głosy do rankingów, lub je jakoś podzielić. "
Co to zmieni? Miyazaki ma 5 razy więcej głosów niż przeciętna osoba z top100.

Power_T

Nie tylko Oscar, nie tylko. Miyazaki jest JEDYNYM reżyserem który dostał Złotego Niedźwiedzia za film animowany i jednym z niewielu twórców animacji ze Złotym Lwem za całokształt. To tyle odnośnie światowych nagród.

Dzygit666

W sumie to może i nie zasługuje on na numer 1, ale cieszę się że on tu jest a nie jakiś Fincher czy Ridley Scott którzy arcymistrzami nigdy nie byli a uważa się ich za cholera wie co. Zresztą wielu nie widzi że poza Stanami też są filmy, ciekawe nurty i gatunki filmowe. Miyazaki jak najbardziej może stać w jednym rzędzie z Cameronem i Scorsese, wyższa półka to raczej Kurosawa, Bunuel czy Fellini i to im się należy pierwsza trójka, ale póki co ludzie raczej nie chętnie sięgają po kino starsze od nich, to też będą się wymądrzać jacy to z nich nie są kinomani nie znając kina od deski do deski. Żeby powiedzieć że pan Miyazaki jest słaby trzeba trochę jednak anime obejrzeć i dopiero potem wydawać osądy. Ja fanem tego typu kina nie jestem, ale przynajmniej potrafię od czasu do czasu po coś z tej kategorii sięgnąć, bo jak już się czymś interesuje to trzeba rozkminić co to jest ta nowa fala, niemiecki ekspresjonizm czy właśnie anime.

Lucky_luke

Zaraz,zaraz,zaraz Panowie nie rozpędzajcie się z tą krytyką reżyserów których podałem,ponieważ są to nazwiska,które jak to się mówi były pod ręką,a mógłbym ich jeszcze sporo wymienić i uważam że p.Miyazaki do pięt im nie dorasta.A dlaczego?A chociażby,że p.Miyazaki kamery nigdy na oczy nie widział(chyba że w witrynie sklepowej),nie mówiąc już o stworzeniu (bo nie można użyć słowa nakręceniu)takiego filmu o którym by mówili ci młodzi,i ci starsi ,i ci najstarsi.Dziwicie się,że ludzie tak reagują na p.Miyazaki.A co mają robić jak wchodzą na stronę TOP reżyserów i co widzą Numer 1 - Hayao Miyazaki - konsternacja,jaki film nakręcił(o przeraszam stworzył)a tu - Laputa – podniebny zamek i Podniebna poczta Kiki.No sami widzicie jak to wygląda :)

Dzygit666

Tym bardziej myślę, że warto sprawdzić za co taka wysoka pozycja.

Co do jakości filmów... na Spirited away byłem w wieku 13 lat (to jest tym, w którym próbuje się pokazać swoją "dorosłość" - jak pisałem niekórym utrzymuje się nawet po czterdziestce), szedłem sceptycznie nastawiony i jedyne anime, jaki oglądałem, to Dragon Ball i Vampire Princess. Myślałem, że wyśpię się po nudnych lekcjach. A film bardzo mi się podobał (nawet pod względme dubbingu).

Oczywiśćie trzeba brać poprawkę na rodzaj filmu - tak jak nie ocenia się horroru na 3/10 "bo nie jest śmieszny" a melodramatu na 1/10 "bo nie przeraża", tak samo nie należy oceniać dzieł Miyazaki'ego w kategoriach filmu akcji, szpiegowskiego czy kryminalnego (z pewnymi wyjątkami.. ale raczej scen niż filmów). Te filmy to bajki, ale rzeczywiście baśniowe - wyobraźnią przebijają NIEMAL każdą zachodnią produkcje (nawet jeśli weźmiemy poprawkę, że część jest wyjęta z mitologi japońskiej, to wciąż dla nas jest ona na tyle egzotyczna, że aż niesamowita), są różne morały (ale NIE wsadzane na upartego, by podkreślić charakter edukacyjny - scena z bogiem rzeki ze Spirited Away chociażby), a przy tym świat przedstawiony jest z wieloma szczegółami w takim stopniu, że niektóre filmy aktorskie (bez techniki komputerowej) zostawia daleko w tyle. A przecież to wszystko (niemal - animacja komputerowa w jego dziełach NIGDY nie może przekraczać 10% całego filmu - vide: ciekawostki) jest rysowane - a rysując łatwiej przeoczyć szczegóły, na które w codzienności nie zwraca się uwagi (tu produkcja innego reżysera ze Studia Ghibli - zachowanie Setsuko z "Grobowca Świetlików" jest tak nielogiczno-dziecięce, że aż ujmujące). Nie mówiąc o muzyce -według mnie - jednego z najgenialniejszych kompozytorów filmowych - Joe Hisaishiego (posłuchaj sobie soundtrack do Mononoke - "The Legend of Ashitaka").

Oczywiście możesz mieć zdanie odwrotne o 100% stopni (w tym względzie wyznaję Woltera), ale jest jeden warunek - MUSISZ NAJPIERW obejrzeć film(y), zapoznać się z twórczością oraz stylem reżysera (to już mniej obowiązkowa, ale pomaga przy ocenie). Ja mam uraz do wielu filmów, ale że nie oglądałem (przynajmniej połowy filmu) - nie oceniam, a co najwyżej piszę "Na podstawie [tego i tego], stwierdzam, że draństwo [takie i takie] nam się nie podoba, lecz oceny, jaśnież oświeceni, wystawiać nie będziemy, gdyż zbyt nieoświeceni jesteśmy tudzież nie lubimy takiego kina i go oglądać nawet w najbliższym czasie nie zamierzamy" :P

A co do tytułów... mogą być mylące. Ja przez długi czas myślałem, że "Szopy w natarciu" to bajka co najwyżej 7+ - tymczasem w recenzjach stanowczo odradzają go dla dzieci ze względu na... hmm... ciekawe atrybuty bohaterów (jenotów, nie szopów). :) Tak więc - najpierw obczaj potem pisz. Pozdrawiam i życzę przyjemnego oglądania tego, co lubisz - niech będzie to choćby "Bunt maszyn", Teletubisie czy Elfen Lied (joke rzecz jasna...) . Razem możemy za to obejrzeć - i pochwalić, i zganić - "Władcę Pierścieni", "Cast Away - Poza światem" czy "Full Metal Jacket" (jutro leci chyba).

ps. "Ponyo" NIE JEST na liście filmów, które chce obejrzeć - na razie wysokie oceny tego filmu mnie jedynie dziwią - podobnie jak "Mojego Sąsiada Totoro". Ale tak jak piszę - najpierw sprawdzić, potem komentować. Z głową.

One_and_Damned

BTw, mała poprawka - "zdanie odwrotne o 180 stopni" - nie wiem jakim cudem stworzyłem te "100% stopni" xD

Dzygit666

"takiego filmu o którym by mówili ci młodzi,i ci starsi ,i ci najstarsi"

Zaraz, zaraz... Mam rozumieć, że jego wada jest to, że nie tworzy filmów dla mas? Fajnie... Ale swoją drogą, w Japonii "Spirited away" było (i jest chyba wciąż) największym w historii hitem box-office, tak więc i na tym polu ma pewne osiągnięcia... Hmmm a czy Bergman nakręcił kiedyś film "o którym by mówili ci młodzi,i ci starsi ,i ci najstarsi"? Chyba nie, to cienias z niego w takim razie...

"Dziwicie się,że ludzie tak reagują na p.Miyazaki"

Nie wiem jak inni, ale się dziwię ludziom oceniającym coś czegoś nie widzieli...

Co do reszty zgadzam się z kolegą One and Damned. Pozdrawiam

Dzygit666

"A chociażby,że p.Miyazaki kamery nigdy na oczy nie widział"

Za to większość reżyserów nigdy nie widziała na oczy blatu stołu do skiców, wykorzystywanych do objaśnienia, jak ma wyglądać dana scena w filmie animowanych. NIGDY nie byli reżyserem animacji, ani nigdy nie stworzyli desingu postaci. Jak widzisz twoje rozumowanie działa także w drugą stronę. Istniają różne rodzaje reżyserii i nie uważam, żeby ta bardziej tradycyjna była bardziej trudna. Przeciwnie, tworząc film animowany trzeba mieć wiekszą wyobraźnie, bo po "złym zagraniu sceny" jej powtórzenie pochłania znacznie większy szmal (zwłaszcza, że Miyazaki stosuje bardziej tradycyjne metody animacji niż komputer). Oczywiście ma to też pewne plusy np. "aktorzy" zawsze zagrają tak jak sobie tego życzysz ;).

Power_T

Widzę,że u Was czli Wielkich fanów p.Miyazaki brak jakiegokolwiek chłodnego spojrzenia na w/w reżysera,czy naprawdę jest on tak znakomity,czy jego wszystkie filmy są takie wybitne? Oj,oj chyba nie.Raptem jeden film Oscarowy i nagrodzony innymi pomniejszymi nagrodami.Podejrzewam,że gdyby nie postawa oportunistyczna takich ludzi jak ja,to ten reżyser miałby ocenę 10/10.Czy jest aż tak dobry? Może troche więcej krytyki z Waszej strony.

Dzygit666

"Widzę,że u Was czli Wielkich fanów p.Miyazaki brak jakiegokolwiek chłodnego spojrzenia na w/w reżysera,czy naprawdę jest on tak znakomity,czy jego wszystkie filmy są takie wybitne?"

To nie my zakładamy tematy z tytułem "Numer 1 - BUCHACHA", "gimnazjaliści...", "nie znam go" nie mówiąc o ocenianiu filmów bez ich obejrzenia.

Nie wszystkie filmy Miyazakiego są wybitne. Za to mie spadają poniżej pewnego poziomu.

"Raptem jeden film Oscarowy i nagrodzony innymi pomniejszymi nagrodami."

To była odpowiedź na twoją teze, że Miyazaki nie jest znany na świecie.

Poza tym Oscar nie jest obiektywną nagrodą - jest wręczany przez Amerykanów. Jeśli wybije się film z takiego kraju jak Japonia, o innej mentalności kulturowej to wielka rzecz. Nie uważam też, aby Złoty Niedźwiedź i Złoty Lew były mniej prestiżowymi nagrodami od Oskara. Po prostu cześciej w telewizji mówi się o nim (postępująca Amerykanizacja).

"Podejrzewam,że gdyby nie postawa oportunistyczna takich ludzi jak ja,to ten reżyser miałby ocenę 10/10.Czy jest aż tak dobry? Może troche więcej krytyki z Waszej strony."

Najlepiej, żeby Top układał się wg. twojego widzimisie. Co tam zdanie innych? "Ja jestem najbardziej obiektywy". Tylko, że ludzie mają swoj gust i nie każdy chce ogladać "prom lecący ponadprędkością światła przez bramę w okolicach Jowisza" ^^. Ogólnie rzecz biorąc są gorsze pozycje w Top100, ale ja nie tracę czasu na ich gnębienie w 100 postach na każdym forum.

Dzygit666

Po czym ty to wnosisz, człowieku? Jesteśmy jego fanami, owszem, lubimy jego twórczość, ale czy ktoś z nas gdziekolwiek napisał to co sugerujesz? Poza gro naszych tekstów dotyczy nie samej jakości filmów, ale przeciwstawiania się co poniektórym krytykującym jego filmy tylko dlatego że są animowane.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones