Ludzie, weźcie se coś na wstrzymanie! Jeśli czegoś nawet nie oglądaliście, albo po prostu wam się nie podobało to nie znaczy że możecie od razu obrażać wszystkich fanów i układać niczym nie podparte teorie.
Jeśli nigdy nie słyszeliście o Miyazakim to naprawdę czas nadrobić zaległości, a nie narzekać że "ile to filmów nie obejrzałem, a mój faworyt nie jest na pierwszym miejscu".
Dlatego apeluje: Stop flejmowi!
Aaaa jak nie... to fani japońskiego kina zaczną gnoić Eastwooda... iii... spamować u Spielberga :P <joke>