Całkowicie przeciętny, nie rozumiem tego "hypu" na niego (pomimo wczesnego zejścia) kojarzę go z Obłędnego rycerza, gdzie niczym się nie wyróżniał, właściwie film ukradł fenomenalny Paul Bettany, w Casanowa i Grimmach też raczej płasko, w Parnassusie już tylko chwila no i ten Batman gdzie największy kwik był w sumie od komiksowej gimbazy, podsumowując jedna/może dwie dobre role, o co tyle szumu? doprawdy nie wiem...