DZIWIE MU SIĘ ŻEBY ZAGRAĆ W TAK GŁUPIM FILMIE I TO TAK GÓWNIANĄ ROLĘ!!!
Pierwotnie miał zagrać sam Marlon Brando! To dopiero by była tragedia, by tak znakomity aktor zniżył się do takiego gniota.
A Woodsa skusiła gaża. Szkoda, że zagrał w aż takiej szmirze, mimo forsy.
Jaka forsa? To genialny dystans do siebie.
Nie wiecie, że Woods ma w hoolywood opinię dymającego wszystko co nie ucieka na drzewo?
Ale żeby od razu w takim gniocie? Kiedyś śmieszył mnie trochę ten humor, ale teraz uważam go za prymitywny. A Woods mógł zagrać w jakiejś zwariowanej komedii, lecz wybrał najgorszą z możliwości.
mnie pomimo 20 na karku dalej śmieszy SM i American Pie, a koleś zawsze mi się będzie kojarzył z ojcem z SM 2 i tą scenką z wymiotami