Mam nadzieję, że jeszcze dłuuuuugie lata dane mu będzie odczuć co to posucha i brak ról/propozycji to może (o ile to możliwe) zmądrzeje....
Pomyśleć, że kiedyś był z niego taki dobry aktor komediowy/kabareciarz, którego lubiłem oglądać niemal ze wszystkim, ale odkąd się zeszmacił, stając się pisowskim wazeliniarzem stracił mój szacunek - oby nie dożywotnio....