Jak dla mnie PASKUDNY i jednowymiarowy. Nie wiem jak ktokolwiek może go uznać za atrakcyjnego faceta, choć ja sama nie lubię chłopców z plakatu ale ten jest tak do bólu przeciętny i nieatrakcyjny, że mam wrażenie, iż jest oceniany tylko przez pryzmat bohatera - "twardziela" jakiego zazwyczaj grywa. Na ulicy nie obejrzałabym się za nim, wygląda jak sprzedawca nielegalnego oprogramowania na bazarze, tak sobie takowego wyobrażam.
to daleko się nie pomyliłaś, Statham za nim został aktorem handlował na bazarze podrobioną biżuterią :D
Ponaciąganego????? Tobie się najwyraźniej mózg ponaciągał. Co by o Craigu nie powiedzieć, to na pewno nie to, że jest "gładki". A Statham się do niego nie umywa. O jakiejkolwiek "urodzie" w przypadku Stathama nie można mówić. Beznadziejny.
Więcej znaków zapytania nie było?
Mój mózg ma się świetnie. Ale chyba z Twoim jest coś nie tak, skoro wyskakujesz do mnie z aktem agresji.
Według Ciebie może i nie można mówić o urodzie Stathama. Co nie znaczy, że inni muszą podzielać Twoje zdanie, prawda?
A ja nie wiem po co wyskakujesz tu z Craigiem i bredzisz o jakimś "ponaciąganiu". Ewidentnie szukasz zaczepki a potem się mażesz, że ktoś Ci odpowiedział. Nie musisz podzielać mojego zdania, miej sobie jakie chcesz, obojętne mi to.
Czyżby? Tylu jest aktorów a tobie akurat Craig przyszedł na myśl? Ciekawe..... Zresztą, jak już pisałam powyżej, obojętne mi co myślisz. Wyraziłam swoją opinię na temat tego przeciętnego "gwiazdora" kina kopanego i tyle.
Wyobraź sobie, że właśnie Craig przyszedł mi na myśl. Może dlatego, że ostatnio oglądałam z nim zayebisty film ''Miłość i wściekłość'' (polecam, jeśli nie widziałaś).
Widziałam. Miał w tym filmie 30-kę, więc był młody a nie ponaciągany. Zresztą on nawet wówczas nie był specjalnie "gładki". Dlatego tak poirytowało mnie to Twoje określenie.
Wtedy nie był ponaciągany i do tego fajnie zagrał niezrównoważonego mordercę, który osacza swoją ofiarę z pobudek politycznych. Ale obecnie mam wrażenie, że poddał się skalpelowi, bo układ ust ma taki dziwny. Jest różnica między 30 letnim Craigiem, a obecnym.
Nie sądzę. W Skyfall był wręcz poorany na twarzy a układ ust ma taki sam, tylko się trochę postarzał.
Przecież Craig to najbrzydszy Bond ,takie są fakty ,nawet słaby George Lazenby był od niego przystojniejszy .Choć akurat Craig całkiem niezle gra Bonda .Aczkolwiek dał zielone światło wszystkim Brzydalom starającym się o rolę Bonda .I to mnie martwi ...
Nie ośmieszaj się. George Lazenby był modelem, więc nie wiem, czemu piszesz, że "taki George Lazenby" był przystojniejszy. Co z tego, skoro był NIJAKI? Osobiście wolę Craiga od KAŻDEGO z poprzednich Bondów, bo jest FACETEM a nie chłopcem z plakatu. Ale tu chyba nie o Nim dyskusja, prawda? O ile tę prymitywną lawinę wulgaryzmów pod moim adresem można nazwać "dyskusją".....
Bo te "texty" są cienkie jak tyłek węża, kolego. Banalne, zwykłe wulgaryzmy bez polotu. Myślę, że każdy pospolity blokers byłby w stanie napisać lepsze w tej kategorii.
Bond właśnie miał w sobie coś z beztroskiego chłopca ,był takim cukierkowatą ,lalusiowatą postacią a Craig tego nie ma ,wiec to go dyskwalifikuje żeby był najlepszym Bondem .Chyba wiesz o czym mówię ? Jeśli chcesz prawdziwego Faceta to oglądaj serię ,,Szklana Pułapka ,, Tam Bruce Wills zagrał prawdziwego ,twardego ,ludzkiego faceta który ostro daje wycisk swoim przeciwnikom a nie bierz się za Bondy ,bo masz jeszcze spore zaległości !!!
Człowieku, ty na każdym forum co innego bagrzesz! Craig ma wszystko, co Bond mieć powinien, poczytaj Fleminga.
Bond filmowy a książkowy Fleminga to co innego !!! I nie muszisz mi polecać książki Fleminga bo dawno już czytałem ,,Casino Royale ,, czy ,,Doktor No ,,
Czyli JAK konkretnie? Tak fatalnie? Zgadzam się z autorką tematu, ten aktorzyna jest popularny tylko poprzez pryzmat filmików klasy C, w których występuje. Jest wyjatkowo nieaktakcyjny, nijaki, po prostu brzydki. Clive Owen, Hugh Jackman, Eric Bana, Tony Hawk, Liev Schreiber czy wspomniany Craig mają po 45 lat i wygladają o niebo lepiej od tego drewnianego łysola.
Młodo? Przestań. Zresztą, młodo czy nie młodo, gość jest totalnie aseksualny, jakby był kimś innym, czyli nie aktorem takiego kina, to pies z kulawą nogą by się za nim nie obejrzał. Zresztą Willisowi, Lundgrenowi, Seagalowi, Norrisowi czy Brosnonowi za czasów ich świetności to on do pięt nie sięga. I nigdy nie sięgnie.
Na pewno są piękniejsze od Ciebie. Co do Stathama to proszę tak o nim nie mówić bo jestem jego fanem :P
Ok, bądź sobie fanem. Zgadzam się, nie ma nic piękniejszego niż gwieździsta czerwcowa noc, więc na pewno jest piękniejsza ode mnie. Ale nie mam kompleksów. :)
Statham w autetycznej walce roz*ku*rwi*ł by w mak Craiga !!!! Jest większym twardzielem od niego zarówno w życiu jak i w filmie !!!! http://www.youtube.com/watch?v=cZWkKFteOqM