Niesamowity temperament i dobry głos sprawia ,że J.Lo jest świetną piosenkarką i rewelacyjną tancerką ...Natomiast ,jeżeli chodzi o aktorstwo to widzę ją w komediach romantycznych ,tudzież melodramatach...Jenny nie nadaje sie do ciężkich filmów.

Człowieku! Ty chyba nie widziałaś ani jednego filmu z nią. Gra w największych chałach, a sama jest podobna (pod względem poziomu aktorstwa) do Drewniaka (Keanu Reevs - nazywam go tak od drewnianej-kamiennej twarzy). Gra BARDZO nieprzekonywująco. No ludzie złoci, jeśli TO COŚ nazywasz świetą grą aktorską, to zobacz "Lot nad kukułczym gniazdem" z Nicholsonem - TO JEST FILM, a co do Jacka N to jest to świetny aktor, a nie to co ona.

,,werwer pl'' -Zgadzam się!Trochę mocno powiedziane,ale racja.
Jest straszną aktorką.Wyłącznie do komedii romantycznych i to takich,w których musi tylko ładnie wyglądac.
Co do muzyki,to nie wiem,bo to nie moje klimaty,ja słucham innej.
A jeśli chodzi o ,,Lot nad kukułczym gnizdem'' to poprostu GENIALNY film,jak większośc z Jack'iem Nicholson'em.

Pozdrawiam :)

Dokładnie... Uważam, że jest bardzo ładna ale jako aktorka i piosenkarka się nie sprawdza, po prostu jako artystka zupełnie do mnie nie trafia, jest sztywna, ma okropny głos, może piosenki są rytmiczne i bardzo przyjemne dla ucha, ale bez jej głosu... A aktorstwo to wielka pomyłka.

Sporo zawdzięcza urodzie i wylansowanej dużej pupie [że niby taki tyłek jest seksowny]... szkoda gadać...

co do głosu to muszę jej bronić. ma niesamowity głos i świetnie śpiewa. to jedna z lepszych piosenkarek.
jednak faktycznie aktorzyna z niej słaba, jak już powiedzieliście wyłącznie do lekkich filmów.

Częściowo się zgodzę, częściowo nie do końca... Też bardzo lubię ją jako piosenkarka. Ma bardzo ciekawy, niepowtarzalny głos. Jako aktorka jest słaba, ale przyjemna, dlatego nie odczuwam większej przykrości patrząc na jej braki.

Zgadzam się, jedyne filmy w jakich ją widziałam to głupawe komedyjki romantyczne o mdłej fabule, która była praktycznie taka sama w każdym filmie. To maksymalnie niewymagające role, dla kobiet urokliwych, a nie utalentowanych, pasuje tam. Taką chałkę łykną najwyżej faceci i niewymagające fanki.. bez urazy, taka prawda.

polecam zobaczyć jak gra w serialu Shades of Blue.Jest świetna i ona i sam serial.

Kamienną twarz to ma Morgan Freeman, tak uwielbiany tutaj przez napompowanych modą na "Afroamerykanów" gołowąsów. J.Lopez jest całkiem fajną aktorką, tyle że J.Nicholson występuje w zupełnie innych filmach, taka jest różnica.

Ja się z tobą zgadzam bardzo fajan aktorka i piosenkarka !!!

Oczywiście, że się zgadzam!
Jenny jest genialna pod każdym względem. Wspaniale zagrała w wielu filmach, jak chociażby: "Co z oczu, to z serca" czy "Miasto śmierci".
Wspaniale śpiewa i ma ten latynoski temperament. ;D
Uwielbiam ją!

również popieram. Bardzo udana rola w filmie Selena który wzrusza mnie za każdym razem jak go oglądam. Ponadto Jenny nie grała w jakichś mega ambitnych filmach więc nie ma co po niej jechać że grać nie umie, ja właśnie będę oglądała z nią ,,Sposób na Teściową'', ciekawa jestem jaka będzie w tym filmie, napewno taka jak zawsze, super;)

Osobiście uważam, że Jennifer Lopez jest właściwie do wszystkiego i niczego. Bo gdy próbuję sobie przypomnieć jakiś dobry film, w którym grała - w głowie pustka. To samo, gdy próbuję przypomnieć sobie jakąś naprawdę fajną piosenkę, którą nagrała. Moim zdaniem wybiła się, bo zaprzedała własną prywatność i gdyby nie było o niej nic pisane na portalach plotkarskich, to nie byłaby dziś tak bardzo popularna...

Jeżeli oceniać ją oddzielnie jako aktorkę i piosenkarkę, to w obu tych zawodach wypada całkiem nieźle. Jeśli mam ją ocenić jako aktorkę i piosenkarkę w jednym - to nie ma w tym przypadku znaczęcej konkurencji, to znaczy bardzo dobrze jej to wychodzi. Poza tym jest też utalentowaną tancerką:)

Aktorstwo 7/10 piosenkraka 7/10 tancerka 10/10 uroda 10/10 lubie ją:)

aktorstwo 2/10 piosenkarka 2/10 uroda 3/10 2/10 nie lubię jej jest beznadziejna.

Uroda 3/10 to ty chyba źle widzisz :) To ty chyba oglądasz Lady Gage

Dla mnie jest żałosną aktorką.

Bzdura

piosenkarka 6/10 aktorka 2/10 uroda
popieram inne osoby, aktorka z niej żadna...zamiast futer z obdzieranych zwierząt i swojej wielkiej dupy w filmach (i nie tylko) mogłaby pokazać co innego, jeśli cos takiego ma...
poza tym szkoda, że w coraz więcej filmach zatrudniają aktorki ze względu na ich walory a nie talent...

Uroda 2/10 chyba żart. Jak byś nie wiedział ma tytuł najpiękniejszej kobiety świata !!

taki tytuł ma tez Gwyneth Paltrow i dużo innych brzydul, ale spoko. Odstające uszy, małe cycki, wielka dupa, twarz podchodzi pod małpią.

Te tytuły najpiekniejszych zawsze mają ludzie, którzy są aktualnie modni. Jeśli chodzi o Hollywoodzkie piękności to często jest to praca chirurgów plastycznych, dietetyków, stylistów itp. Po za tym te ,,piekne kobiety" takie idealne nie są np: wypryski zamiast biustu albo silikony, wielki tyłek albo chudy tyłek itp.

Chyba ślepi oceniali.

Serio,,,,, chyba ślepi oceniali tu chyba ty jesteś ślepy bez urazy normalnie beznadzieje ten komentarz

Ok...

Jennifer nie należy do wyjątkowych, wybitnych aktorek, ale i tak ją lubię. Ma w sobie taki naturalny czar. :)

Super naturalna babka.

Nieźle jej idzie nie raz sama aktorka nie ma tak bogatych produkcji co Jennifer Lopez a w dodatku jest piosenkarką ludzie zazdroszczą bo pewnie jest najlepiej zarabiającą aktorka i piosenkarka za pewne po zazdrościć

Moim zdaniem aktorką jest lepszą niż piosenkarką. Bardzo ją lubię, jednakże nie podoba mi się gdy taki ktoś angażuje się politycznie.

polecam z nią serial Shades of Blue.Moim zdaniem gra tam świetnie ,więc naprawdę potrafi grać

jak na 50 latkę nieźle się trzyma; natomiast i tak nie wygra w zestawieniu z Kate Winslett, która jest świetną aktorką i nie musi śpiewać i się rozbierać aby być na poziomie.

Oczywiście! Utalentowana aktorka i piosenkarka, wielu czepia się jej bo jest medialna i chcą przy niej "zabłysnąć"

Za Ślicznotki określenie świetną aktorką pasuje jak ulal-dla mnie wielka rola! Przez bycie seksbomba nie docenia się umiejętności aktorskich! Znajdźcie jakąś rolę która była u Jen Lopez taką sobie? Piosenkarka-kiedys do lat 90 nawet seksbomby potrafiły śpiewać,nie to co teraz!

Jenny jak ma ciekawa postać do odegrania to jej wystep jest wspaniały na ekranie.

Jako aktorka słaba jako piosenkarka może być

Jest super performerka (tancerka i wokalistka), ale nawet nie nazwałabym jej aktorką, występuje w filmach ze względu na swoją charyzmę i rozpoznawalność, ale nie gra nawet poprawnie.

Ja ją bardzo lubiłem... do pewnego momentu.
Przez długi czas (lata 90.) grała naprawdę różnorodne role i to zarówno w kinie artystycznym, jak i rozrywkowym.
"Pociąg z forsą", czy "Anakonda" pozwoliły zwrócić uwagę na jej niewątpliwą urodę (i doskonałą dykcję z zachowanym portorykańskim akcentem),
z kolei jej występy w takich tytułach jak
"JACK" Francisa Forda Coppoli
https://www.filmweb.pl/film/Jack-1996-661
"KREW I WINO" Boba Rafelsona
https://www.filmweb.pl/film/Krew+i+wino-1996-584
"DROGA PRZEZ PIEKŁO" Olivera Stone'a
https://www.filmweb.pl/film/Droga+przez+piek%C5%82o-1997-5206
"CO Z OCZU, TO Z SERCA" Stevena Soderbergha
https://www.filmweb.pl/film/Co+z+oczu%2C+to+z+serca-1998-29
i "Selena"
pozwoliły uwierzyć, że ta dziewczyna ma naprawdę aktorski talent.
Pięknie budowała swoją pozycję, pracując z prawdziwymi filmowymi artystami, aż do oryginalnej "Celi" Tarsema...
To u progu XXI wieku coś się stało - stała się supergwiazdą muzyki pop, i niestety miało to ogromny wpływ na jej karierę filmową. Jennifer Lopez przestała być Jennifer Lopez, stała się J.Lo. Zaczęła grać w filmach schlebiających niskim gustom (coraz to gorsze komedie romantyczne), filmach dla gawiedzi, czyli zaczęła robić to, czego nie robiła nigdy. I tak to trwa do dziś z pojedyńczymi wyjątkami
"PARKER" Taylora Hackforda
"ŚLICZNOTKI.

Jednak szkoda. Mogła dać kinu duuużo więcej. Dała muzyce.
Get right?
https://www.youtube.com/watch?v=1WIsnC-h1d0

Przede wszystkim rewelacyjna kobieta biznesu. Stworzyła markę, która jest praktycznie niezatapialna. Piosenkarka? Głos dość mizerny, o wiele lepiej tańczy niż śpiewa. Jako aktorka lepsza, choć w zasadzie najlepiej jej wychodziło granie samych siebie ("Ślicznotki"). Mimo to zaskoczyła w "Selenie" (pozytywnie), role biograficzne należą do najtrudniejszych.

Zawsze uważałem, że lepiej dla niej skupić się na śpiewaniu. Show z jej udziałem są niesamowite, a ona bardzo fajnie i melodyjnie śpiewa. Plus ten latynoska maniera przy tańczeniu. Aktorstwo wychodzi jej przeciętnie. Bardziej cenię ją za muzykę niż filmy.

Aktorka z niej bardzo marna. Taka na miarę złotej maliny.

Skończmy się oszukiwać. Jeśli oceniać ją pod względem aktorskiego warsztatu, ekspresji wyrażanej na ekranie to jest o wiele lepszą aktorką niż np. Morgan Freeman, czy Robin Williams. Pierwszy z nich ma zwykle minę, jakby przed chwilą wrócił z pogrzebu swojej matki - tutaj nawet Arnold S. bije go na głowę. Drugi - czy w scenach wesołych, czy smutnych - wygląda, jakby się miał zaraz rozbeczeć. Obaj są przez widzów cenieni dlatego, że kojarzą się z atrakcyjnymi scenariuszami w filmach, które wybierają.