to potem nie zagrała już w żadnym istotnym filmie
choć podjęła jedną próbę - "NIEDOKOŃCZONE ŻYCIE"
ale to nie to samo co rola nauczycielki w "JACKU",
policjantki w "POCIĄGU Z FORSĄ" i "CO Z OCZU TO Z SERCA"
femme fatale w "DRODZE PRZEZ PIEKŁO"
wtedy grała z innymi aktorami: JACK NICHOLSON, NICK NOLTE, SEAN PENN, WOODY HARELSON, ROBIN WILLIAMS, WESLEY SNIPES, STEPHEN DORFF, GEORGE CLOONEY, MICHAEL KEATON, DIANE LANE
i u innych reżyserów: BOBA RAFFELSONA, COPPOLI, SODERBERGHA, STONE'A
miała instynkt
szkoda niewątpliwego talentu
Nie dokońca się zgdzam z tobą.Później również grała w świetnych filmach :
"NIGDY WIĘCEJ"
"CELA"
"EL CANTANTE" (zdecydowanie jej najlepsza rola)
"MIASTO ŚMIERCI"
"NIEDKOKOŃCZONE ŻYCIE"
A tak wogóle to uważam,że Jennifer jest naprawdę dobrą aktorką choć wiele osób jej nie docenia ...
Uważam również,że ma fajny styl w muzyce,płyty takie jak : "Como Ama Una Mujer" czy "Rebirth" to moim zdaniem perełki ;)
Jestem jej fanką od ponad 3 lat i zawsze będę ją uwielbiać ;)
No nie wiem, czy "Nigdy Więcej" to taki świetny film... Podobnie jak w "Mieście Śmierci" nie popisała się oszałamiającymi umiejętnościami aktorskimi.
Jedyne, z czym mogę się zgodzić to El Cantante, to fakt, jedna z jej najlepszych kreacji.
Widocznie to kwestia gustu.
Wg mnie paradoksalnie kariera muzyczna Jennifer Lopez i niewątpliwie zasłużony sukces w muzyce w kinie odebrał jej animusz.
Jennifer Lopez przestała być Jennifer Lopez, wraz z "If you had my love", "Waiting for tonight", czy "Let's get loud" stała się J.Lo.
Straciła instynkt, charakter i co najważniejsze - aktorską odwagę podejmowania wyzwań. Zaczęła na potęgę grać w komediach romantycznych, w których zauważmy - nigdy wcześniej nie grała:
"POWIEDZ TAK",
"Sposób na teściową",
"POKOJÓWKA NA MANHATTANIE",
czy "Plan B".
Żeby to chocaż były dobre komedie, klasy tych, w których grała Julia Roberts, czy Meg Ryan. Nic z tego.
Są ckliwe, lukrowane, przewidywalne, przez to nudne i sztampowe.
A nie ukrywam kibicowałem jej, temu jak wybija się na niepodległość, rolami już przeze mnie wspomnianymi w:
"CO Z OCZU, TO Z SERCA" Soderbergha,
"POCIĄG Z FORSĄ",
"KREW I WINO" Boba Rafelsona
"DROGA PRZEZ PIEKŁO" Olivera Stone'a.
"JACK" Francisa Forda Coppoli.
Dziś J.Lo. to przede wszystkim wokalistka i tancerka, żona Marca Anthony'ego, matka dzieci. Szkoda, bo był potencjał na znacznie więcej...
Zgadzam się. Od momentu, w którym zdecydowała się na karierę piosenakarską, zaczęła grać w mało ambitnych filmach (choć przyznaję, że "Cela" i "Oczy anioła" są dosyć niezłe).
Sam jesteś zero. Wystarczy obejrzeć niedawnego "PARKERA" by stwierdzić, że ta dziewczyna naprawdę miała talent! Gra tu dobiegającą 40tki kobietę, która pożegnała się już z młodością, jest świadoma, że jest starą torbą (choć nawiasem mówiąc każda 40-tka chciałaby tak wyglądać), nie ma złudzeń. J.Lo jest w tej roli niezrównana, po prostu wiarygodna a o to chodzi w aktorstwie. Ona umiała grać, po prostu nie miała gustu. Ale "Parker" daje promyk nadziei.
Lopez w "Parkerze" wygląda lepiej niż każda 20 i 30stka, nie ma ładniejszej małolaty niż dojrzała Lopez.
I kto to mówi tyle co ona osiągnęła to ty przez całe życie nie osiągniesz!!!. A poza tym grała w dobrych filmach np w Selenie ( nominacja do złotego globu ) .
Ta pani ma taki talent jak każda inna osoba na tym świecie widać gadasz tak i propagujesz niby talenty a taki Jean Reno człowiek legenda Zwłaszcza w Leonie Zawodowcu nie dostał żadnej nagrody chociaż wiele razy zasłużył. Nie rób my z kogoś na siłę gwiazdę ;/ choć nią nie jest jedyne co potrafiła robić to świecić oczami nawet nie wiesz ile jest ludzi z niezwykłym talentem aktorskim ale takie niby gwiazdy jak J. Lopez . Taka jest prawda
Ależ Jean Reno to aktor tego samego pokroju!
Niestety.
Kompletnie pozbawiony gustu i szacunku dla widza. Na pewno utalentowany, ale zupełnie rozmienił swój talent na drobne grając w tak miernych filmach jak "Różowa Pantera 1", "Różowa Pantera 2", "Rollerball", "Raj dla par", "Godzilla", "Opancerzony", "Alex Cross"...
Żeby jeszcze choć starał się grając w tych filmach, tymczasem gołym okiem widać, że gra lewą ręką, od niechcenia. Od lat zależy mu wyłącznie na czekach. Od lat jedzie na opinii "Leona". I to jest przykre. W istocie nie zagrał w niczym wartym uwagi od czasu... "Ronina", a to już 14 lat!
jeżeli chcesz konstruktywnej argumentacji polataj sobie na moich odpowiedziach o niej nie będę 10 x tego samego pisał ..