Zanim obejrzałam Sherlocka Holmesa w wykonaniu Bretta, byłam przekonana, że Matt Frewer jest najlepszym Homesem, ale odtąd nie mam wątpliwości, że na to miano zasługuje tylko i wyłącznie Jeremy Brett. To jego magnetyzujące spojrzenie... Po za tym pasuje do tej roli jak ulał. ;-)
Tak na prawdę cały serial z jego udziałem stanowił najwierniejszą adaptację opowiadań o Holmesie. Ale fakt - kiedy myślę "Sherlock Holmes" przed oczami mam właśnie tego aktora a w uszach to charakterystyczne serialowe intro...