Ace Ventura, Maska, Głupi i głupszy, Ja Irena i ja, Truman Show - czysta poezja. Grinch, Bruce, I love you Philip Morris, Majestic - trochę słabiej, ale dalej świetnie. Gdy się go porówna do takiego choćby Sandlera, to trudno zrozumieć, dlaczego tego drugiego również nazywa się komikiem...

dokładnie, Sandler a Jim to tak jakby porównywać Mroczka z Al Pacino inna liga, aż serce ściska, że nie dostał oscara za Truman Show czy Człowieka z Księżyca.

Dla mnie genialny aktor i człowiek, super komediant, wybitny. Szkoda, że trochę niedoceniony. ,moje ulubione filmy z jego udziałem to te absurdalnie nie komediowe, w których pokazał po prostu swój talent: Majestic, Truman Show i Człowiek z księżyca.

http://www.youtube.com/watch?v=znTV_JJ5xyM
http://www.youtube.com/watch?v=oSa2i-gy0YI&feature=related

Któraś z tych ról to powinien być nie tylko glob ale także Oscar.

Jak widzę w jakichś filmikach (takich z życia) jego zachowanie to zdaje sobie sprawę z tego za co ja go tak bardzo lubię. Kiedyś pamiętam widziałem z nim wywiad gdzie spytano go dlaczego przeważnie gra w komediach, to odpowiedział że dlatego że kocha bawić ludzi, i również na co dzień nie jest poważnym człowiekiem. Jim jest prawdziwy - jego największa zaleta. Widać jaką radość daje mu to co robi, i jak bardzo cieszy się życiem.

tak... Sandler to podobno król komedii.... jest dobrym aktorem lecz nie tak dobrym jak Jim... :)

w Majestic zagrał bardzo dobrze/

i love you phillip morris to najlepszy film o pedalach jaki widzialem,tajemnica petrylskiej gory,moje wlasne idaho ,obywatel milk i reszta filmow o homosiach sien ie umywa do tego

Dokładnie, Jim to król komedii, pzdr ;)

dosłownie, jest zajebisty.