Jim MorrisonI

James Douglas Morrison

9,4
59 ocen muzyki
powrót do forum osoby Jim Morrison

ale Morrison to był wielki ćpun który nic bez używek ciekawego stworzyć nie potrafił. Ja po pijaku też jestem w stanie pisać wiersze...
No ale wokal to miał wspaniały, no i o włosach bym zapomniał.. ;-)

R.I.P

goandrewgo_

może potrafił a używki to była tlyko ucieczka przed światem i tym społeczeństwem które woli poniżyć niż zrozumieć...

goandrewgo_

Chcialabym zauwazyc, ze Morrison glownie byl alkoholikiem, a nie 'cpunem', poza tym zaczal pic kiedy juz byl w Doorsach, a piosenki na dwie pierwsze plyty napisal zanim spotkal Raya Manzarka.

nelly2

po założeniu The Doors po prostu zaczął pic więcej, ale upijać lubił się odkąd był nastolatkiem
co chyba nie powinno jakoś szczególnie rzutować na jego twórczości?

nelly2

skoro nie byl alkocholikiem to dlaczego Pamela Courson faszeroewala jego i siebie heroina nazwy white china ?
część piosenek stworzyl wspólnie z Robbym Krigerem i w tym dwa największe przeboje tj. Light my fire czy tough me
Morrison tworzyl piosenki które były specyficzne dla jego typu myślenia
bezpośrednio po załozeniu nie zaczał się upijać bardzo dopiero pod konie zycia 1970 zaczął byc totalnym alkoholikiem zaczął szczac na lidzi i obrzygiwac ich zaczął zarastać tyć nie był już tym samym bogiem sexu co wcześniej

goandrewgo_

Jeszcze przed tym, jak poznał Manzarka pisał wiersze.... Bez wszelkiego rodzaju używek. Jak się wypowiadasz, to chociaż miej pojęcie na pewien temat. Morrison był inteligentnym, wykształconym i oczytanym człowiekiem.
Pozdrawiam.

Indian

nasz "wielki" Mickiewicz tez cpal... kojarzycie Kolo Sprawy Bozej? swego czasu wszyscy polscy artysci do niego nalezeli... nie ma artysty ktory nie mial z tym stycznosci... witkacy czy inni....
ale szkoda ze na j polskim nam o tym nie powiedzieli

trzecie oko... na trzezwo nie powstaje a wtedy mozesz tworzyc lepsze rzeczy

goandrewgo_

Napisz więc po pijaku, to porównamy.

Gdyby Jim był inny, The Doors byłoby inne

goandrewgo_

"Ja po pijaku też jestem w stanie pisać wiersze... "
Hahaha. To może podzielisz się tu swoją wielką poezją?

goandrewgo_

Mr mojo risin nie był ćpunem tylko brał używki(kwas marichana ale nie hera i koka) po to aby "przebić się na druga strone" i tworzyć dzieła niespełnionego filmowca i wspaniałego piosenkarza

co prawda miał trochę wypaczone stosunki między ludzkie ale the doors przetrwało do końca jego dni "śmierci" w paryżu przy boku pameli

Jesuz

tak bral na poczatku kwas-LSD...skrety palil ale potem bral heroine...ujawniono niedawno ze Morrisona znaleziono w toalecie w paryskim klubie....strzelil sobie przypadkiem smiertelna dawke heroiny.Potem przenieslui go do wanny do mieszkania..mysleli ze odzyska przytomnosc.od LSD sie nie umiera bo to nie narkotyk.Od Hery niesetty nie ma juz odwrotu

Persefona87

Trzeba trzeźwo sobie odpowiedzieć, że niestety jim stał się zwyklym narkomanem nie ujmując jednocześnie jego umiejętności. Nie wierzę, ze wziął herę przypadkiem ani, ze to miał być jego pierwszy eksperyment z tym drugiem. Mimo jak bardzo cenię sobie jego twórczość i całego The Doors, tak niestety trzeba przyznać, że koniec Jim zaliczył nietęgi, zupełnie jakby zaprzeczający ideom, a popraty jedynie głodem narkotykowym. The open door of perception nie moze być wytłumaczniem tej smierci. Czasami sobie myślę, ze to było niezłe hasło "usprawiedliwiajace" eksperymenty z drugami, a zupełnie pasujące do fermentu (pozytywne znaczenie) kontrkultury. .jakkolwiek mimo mojego uwielbienia dla twórczości Morrisona i Doorsów uwielbiam, ale irytuja mnie próby wybielania nieidealnych ukochanych idolów tylko dla pokrzepienia serc

goandrewgo_

'rockowo lajtowy'? chyba coś ci się pomyliło.... ;) mówimy o tym samym zespole?

goandrewgo_

Ale pie.dolicie... Alkohol pomaga pisać?! Tylko ostatni kretyn tak twierdzi, który najlepsze co napisał to wypracowanie z polskiego na 3. Używki mogą zmienić świadomość, ale bez talentu pisarskiego i inteligencji człowiek napisze jedno wielkie gówno, a nie znaczące surrealistyczne dzieło. Aż dziwne, że w świecie pana goandrewgo_ wszyscy alkoholicy i ćpuni świata nie są uznanymi pisarzami...

LordRahl

Jeszcze dodam, że jak dla mnie to mógłby być męską dziwką, mordercą i zoofilem, a to nie zmieniłoby wielkości jego twórczości.

LordRahl

To smutne, że o postaci tak wielkiej umysłem, jak i rolą na scenie muzycznej - pozostając legendą, do dziś krążą takie niedomówienia. Jeszcze smutniejsze jest to, że mówią to osoby nazywające się osobami z jego twórczościom zapoznane i uważające się za fanów.
Zgodnie z raportami spisanymi przez francuską straż pożarną i oficerów policji, śmierć Jima Morrisona była wynikiem zawału, o czym świadczy raport Alaina Raissona, który zjawił się na miejscu jako pierwszy. Powołuję się również na inny raport oficera Jacquesa Mancheza jak i inspektora Roberta Berry, który potwierdza również tą relację. Dr. Vassile przeprowadził oględziny i stwierdził, że śmierć była wynikiem niewydolności serca. Jim nie ćpał heroiny, ale to chyba oczywiste. Był alkoholikiem, cierpiącym na astmę.

DariaWZ

Koleś cierpiał na depresję, chciał ponoć nawet umrzeć, pochówek sobie wybrał na cmentarzu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones