Lubiłem filmy o Erneście. Oglądałem je jako dziecko i już wtedy mi sie wydawały totalnie głupie, ale bohater budził dużą sympatie i miejscami się sporo śmiałem. Ciekawe jakbym dzisiaj to oglądał, czy bym się śmiał, wątpie, ale teraz jak zajrzałem na filmweb i zobaczyłem fotke tego aktora to mam dobre wspomnienia z...
Jakim cudem aktor zmarły w dwutysięcznym roku mógł zagrać w filmie "Eve's Demons" który wyszedł piętnaście lat później?
W sumie teraz, z czasem, nie wiem jak reagowałabym na filmy o Erneście... ale jak byłam mała, śmieszyły mnie bardzo... może teraz by mnie nudziły... Musiałabym je znowu obejrzeć, bo od kilku lat żadnego nie widziałam... A może ktos wie, gdzie je znajdę?
Muszę powiedzieć że był zenująco słabym aktorem. Grał w totalnie beznadziejnych filmach, których humor nie dorasta nawet do (i tak żenującego) poziomu Strasznego filmu! Toż to chyba wymyślone było przez upośledzonych umysłowo i takim też jest Ernest.
Jedyny film z nim, który miło wspominam, to 'The Beverly...