Jej gra, dialogi i ta kowbojska mycka...
Sądziłem, że ma ogromny potencjał, ale po obejrzeniu tego filmu można mieć poważne obawy czy jej kariera nie zakończyła się na rolach dziecięcych.
To jest aktorka jednej roli - demonicznego dziecka, na dodatek odgrywanej z filmu na film coraz gorzej. Właśnie po raz kolejny skończyłem oglądać "Case 39" i dopiero teraz widzę jak drętwo zagrała Lilith.