Przesada to za mało powiedziane ale ja i wielu wielu innych nie zwraca na to uwagi i tobie też radze. Ten ranking Filmwebu to kpina !
Tu akurat chodziło mi o to, że w rankingu aktorów za wysoko. Jako reżyser to by było w porządku, ale jako aktor - niezbyt.
Zauważ jakimi głupcami są niektórzy oceniający. Spieszę z rozwinięciem. Świetny aktor z końca lat 70, w '90s to potwierdza głównie w Pulp Fiction i Get Shorty. Dajemy mu 8. Dowiadujemy się, że być może to gej - zmieniamy na 1. Polacy to homofoby. Ale idziemy dalej. Przed chwilą byłem na forum Polańskiego, podobna sytuacja. Wielki reżyser, spał z nastolatką? Dajemy 1. I tak jest w każdym przypadku, życie prywatne ponad twórczość. Niektórzy pomylili portale, ze swoimi ocenami powinni iść na pudelka etc. Tam ich miejsce. Dalekiego też ten ranking trzy P* nigdy nie będzie żadnym wyznacznikiem.
* trzy p - popularnosci, poprawnosc i polaczkowatosci ; p
Ano, zero obiektywizmu w ocenianiu. Ale cóż, to tylko ranking internautów, głosować może każdy, więc nie dziwmy się.
Dawno nie zgodziłem się z czyjąś opinią kropka w kropkę. Te oceny tutaj to jakaś kpina - zarówno oceny aktorów, reżyserów jak i filmów. Dorzućmy np. Tom Cruise 8, a potem "eee innowierca, dam ciulowi 1". Mówisz homofobia? Ja bym powiedział że tu panuje innofobia. Żal.pl
I rowniez ludzie oceniaj czesto nie za gra, ale za przystojnosc, czy ze grali w filmach, ktore sie im podobaly.
A zasłużył na więcej? Jedna rola w "Pulp Fiction", jedna w "Gorączce sobotniej nocy", jedna rola w "Grease", po B-klasowych gniotach "wypadek przy pracy" w postaci niezłego występu w "Bez twarzy". Podsumowując: cztery dobre role na 52 filmy i wy chcecie go w topce?
492 miejsce, pare dobrych rol, a gosc ma potezna wille z 2 odrzutowcami na parkingu. ;/ co za kasa w tym hollywoodzie
Bo gimbuski patrzą na urodę aktora, A Travolta ma swoje lata.Nie bierz tego rankingu na serio, to wspaniały aktor lat 70, 80 i 90 a że jego życie osobiste jest tak zawiłe to jego sprawa.
Gdyby Travolta się nie mansturbował publicznie i zdradzał żonę z facetami to może byłby bardziej lubiany. Niestety jego wybryki nie przeszły bez echa, fakt aktorem jest dobrym ale człowiek to kpina.
Obiektywnie patrząc jego dobre role skończyły się na latach 90. Wypadł z obiegu zwyczajnie, stąd po części to niskie miejsce.