Uwielbiam Gwiezdne Wojny i nie da się ukryć, że Williams ma kilka świetnych utworów, które zapadają w pamięć, ale znalazłem stronę na której czarno na białym jest, że wiele z tego co mu przypisujemy nie jest tak naprawdę jego.
http://thecopycat.nazwa.pl/category/copycats/john-williams/
posłuchajcie i oceńcie sami.
Posłuchałem i
1. Niestety momentami zupełnie nie wiem co miał skomponować Williams a co inni.
2. Podobieństwo między tematem "Star Wars" a "Kings Row" wcale nie jest tak duże jak słyszałem.
3. Podobieństwa "Imperial Attack" do "Zorba's Dance" wogóle nie widzę.
4. A utwór Prokofiewa nie nazywa się "Dance of the nights" tylko "Knight's dance"
Nie uważam, aby zasadne było oskarżenie Johna Williamsa o plagiat, czy jakiekolwiek ściąganie. To prawda, motywy są gdzieniegdzie podobne, ale nic poza tym! Motyw przewodni Gwiezdnych Wojen ["Main Title"] jest wyraźną fanfarą. W tym przypadku skok o kwintę w górę jest jak najbardziej wskazany. W "Duel of the Fates" jest wykorzystany motyw złożony z raptem czterech kolejnych dźwięków. Podejrzewam, że w muzyce każdego kompozytora można by znaleźć taki motyw. Porównanie "Zorba the Greek" do "Imperial Attack" wywołało u mnie atak śmiechu Q;. Po prostu LOL. A w "Imperial March" Nie zauważam żadnych podobieństw prócz samego klimatu i charakterów utworów [Prokofiew!? O]. Do tego wiarygodność tej strony jest bardzo wątpliwa.
Pozdrawiam
Muzyk: Student Akademii Muzycznej
LXR
Nie wiem czy strona jest wiarygodna, w sumie mało mnie to interesuje. Po prostu po przesłuchaniu tych materiałów jako osoba, która na nutach się nie zna zauważyłem bardzo duże podobieństwo.
Zgodzę się, że z Zorbą nie zauważyłem związku, ale jeśli piszecie, że nie widać wielkiego podobieństwa pomiędzy np Star Wars Main Theme to chyba ktoś coś ma ze słuchem. Może jeśli nie można tego nazwać kopiowaniem to na pewno mocną inspiracją, aż za mocną.
Po przesłuchaniu "Mars" Gustava Holsta też widać bardzo duże podobieństwo. Myślę, że większość by powiedziała, że to muzyka ze star wars.
Podobieństwo jest, jak już napisałem, ze względu na FIGURĘ RETORYCZNĄ, jaką jest fanfara. Sam, jako kompozytor, aby oddać patos, dostojeństwo jakiegoś filmu użyłbym tego fanfarowego motywu. Tak naprawdę podobieństwo można odnaleźć tylko w tym skoku dźwięków.
Nie tak znowu mocną. Widać (a raczej słychać) wyraźnie w którym momencie tematy Star Wars i Kings Row się "rozchodzą" i mają już zupełnie inne brzmienie. Podobieństwo z Holstem jest spore, ale u tego kompozytora melodie są momentami tak niemelodyczne, że wygląda to nieraz jakby Williams siadł i zrobił z tego dobrą muzykę filmową.
Ta strona to ściema. Facet posądza o plagiat wszystkie najlepsze zespoły i kompozytorów. Tak można zrobić z każdym. To farsa.
Facet powycinał kawałki utworów, które brzmią podobnie i porównał całe utwory na podstawie tych kawałków. `