ale nie pasował do tej roli wizualnie. Może do pierwszego sezonu ale później nawet nie potrafili go odpowiednio "postarzeć". To już Ray Winstone lepiej pasował, był bardziej wiarygodny i nie tylko przez wygląd.
To prawda, historycznie wiadomo, ze po wypadku w którym ucierpiała noga Henryk bardzo przytył i tak już zostało do śmierci. Ale to nie zmienia faktu, że Jonathana jako Henryka uwielbiam.
Jonathan w wielu wywiadach odnośnie Tudorów mówi o tym, że zamiarem serialu nie było ukazanie dokładnie takiego Henryka VIII jakim był w rzeczywistości. To zrobiło już wielu przed nim, między innymi własnie Ray Winstone w filmie http://www.filmweb.pl/film/Krwawy+tyran+-+Henryk+VIII-2003-112456. Po co odgrzewać kotlety? Chcieli zabawić się tą postacią. Jonathan nieustannie powtarzał że w niczym nie przypomina fizycznie Henryka, nadał mu zatem inny charakter, wykreował całą postać, stworzyli coś odrębnego, swojego, coś co mogło sie spodobać szerszej liczbie odbiorców. Z takim podejściem Rhys Meyers był doskonałym wyborem do roli Henryka. Na pewno nie ogladałabym tak przyjemnie tego serialu, jeśli w ogóle bym po niego sięgnęła gdyby Henryka grał opasły, podstarzały aktor.