w serialu Fringe gra bardzo intleligentnego naukowca można powiedzieć z bardzo wysokim IQ. Trzeba go poprostu zobaczyć :) Całkiem inny niż w DC :)
Może nie naukowca, ale błyskotliwego geniusza. Pod sformułowaniem błyskotliwy mam na myśli reagujący na społeczeństwo, w sposób normalny, zwłaszcza, że jego postać musi sobie radzić z kontrowersyjną osobą ojca. Na początku absolutnie odrzuca swoje wysokie IQ, wyssane z mlekiem matki, właśnie w obawie, że podzieli los ojca, jednak z czasem ta relacja nabiera innego wymiaru.
Niezaprzeczalnie mężczyzna z wysokim IQ, zabawny, z dystansem, odważny oraz nie ukrywajmy, przystojny ;) Oczywiście mówię o postaci :)
oczywiście podzielam wypowiedzi :].. tu osoba powyżej świetnie to opisała... w każdym bądź razie jest idealny do roli Petera..a ta inteligencja dodaje mu sexapilu :)) mi się jeszcze podoba to jego często niewzruszenie... Olivia jest momentami przerażona < jak sa jakieś nowe nadzwyczajne zjawiska> a ten sobie stoi i mina w stylu: normalka...
nie nie naprawde udany aktor udana buźka udane role :]
pozdrawiam :)
w Fringe jest na prawdę spoko, ale pierwsza rzecz jaka mi się rzuciła w oczy to oczywiście to, że jest przystojny, potem że strasznie szybko mówi, a na końcu że na prawdę fajnie gra Petera :) wyluzowany geniusz, tak bym powiedziała, a postać jaką gra tj. Petera podziwiam za niesamowitą cierpliwość do swojego ojca :), którego bądź co bądź uwielbiam ;) :)