a zadawaj pytanka nawet pytaneczka lub ewentualnie pytanieńka... pytaniusia. Głupie pytanie. Naprawdę. Takie pytanie co widzicie.... jest bardzo dobre jeżeli chodzi o filmy/seriale natomiast nie o aktorów. Będziesz się kłócił z ludźmi, którzy napiszą, że wcale nie jest drętwy, jest wyrazisty i że gra fenomenalnie? Później napiszesz gdzie taki był a ktoś zarzuci kilka tytułów. Bez sensu są takie pytania;/ Takie dyskusje są dobre przy filmach, gdzie człowiek może dowiedzieć się, że film mu się nie podobał, bo go nie zrozumiał, bo źle odebrał przesłanie, bo oczekiwał czegoś ambitnego od filmu, który nigdy nie miał być ambitny. Widziałam z tym kolesiem wiele filmów i powiem, ze wszędzie zagrał przeciętnie. Niczym się nie wyróżniał ale i niczego nie partolił. Nigdy nie potrafiłam się przyczepić do jego gry aktorskiej jednak i jak bym miała go chwalić to bym tego nie zrobiła. Bożyszcze nastolatek i trochę starszych dziewcząt... nic więcej. Ważne, że gra w dobrych filmach i nie jest Megan Fox!

Pytania raczej nie są głupie z zasady - jeśli słyszy się na nie odpowiedzi. I jakiekolwiek by nie były, na nich buduje się światopogląd. Nie zamierzam się z nikim tutaj kłócić, raczej ciekaw jestem opini.

Moim zdaniem Jude gra świetnie. Ty zarzucasz mu to, że nie potrafi odgrywać emocji. Ja wręcz przeciwnie uważam, że robi to bardzo dobrze dzięki swej niesamowitej mimice twarzy. Nie wiem jakie filmy oglądałeś z jego udziałem, czy tylko te, które stały się popularne, czy coś ponad to. Zarzucę teraz tytułami nieco ambitniejszych produkcji, by go obronić, jak przywidywał/a poprzednik/poprzedniczka. W Gattace oraz Pojedynku bardzo mi się podobał. Jude pokazał emocje niemalże perfekcyjnie. Bliżej, choć komedia, również przypadła mi do gustu, właśnie dzięki bogatej mimice Judego.
Może masz rację, może jestem chwilowo zauroczona jego urodą, oczami i głosem i niedługo dojdę do wniosku, że jednak się myliłam. Ale na tą chwilę moje zdanie jest właśnie takie, jak powyżej :)

Proponuję Ci oglądnięcie filmu Gattaca i przyjrzeniu się postaci granej przez Law'a...

Gattaca - tą pozycję oznaczyłem jakiś już czas temu, jako tą którą koniecznie musze obejrzeć. Zaufam Wam filmwebowicze i zobacze czy choć raz Law mnie zaskoczy. Po tym filmie obiecuje kolejne podsumowanie aktora i waszych wypowiedzi.

Sorry, ale jest wręcz przeciwnie ^^ On jest najbardziej NIEDOCENIONYM aktorem. Przynajmniej za rolę we "Wzgórzu nadziei" powinien otrzymać Oscara. Inne nagrody należały mu się za "Utalentowanego pana Ripleya" (a dostał tylko jedną) i "Wroga u bram".

Proble Jude'a Law polega na tym, że jest on obsadzany głównie w rolach amantów. Przez to jest już trochę zaszufladkowany. Widzowie często skupiają się raczej na jego wyglądzie niż na tym jak gra. A moim zdaniem ma on o wiele więcej do powiedzenia (i do zagrania) niż miałoby się wydawać. I zgadzam się, że gdyby dostał Oscara za "Wzgórze nadziei", nie byłaby to niespodzianka. Czekam na rolę, która w pełni pokrze jego talent.

Może jestem dziwny, ale dla mnie Law to godny kontynuator wspaniałej tradycji angielskiego aktorstwa i jeden z nielicznych, którzy mogą "przejąć pałeczkę" po takich gigantach jak Hopkins, Harris czy Connery. Ja w nim dostrzegam wszechstronnego aktora, który potrafi wykrzesać dużo nawet z epizodycznej postaci - patrz Aviator. Law ma też trochę atrybutów, które przysłaniają płci pięknej jego grę aktorską co powoduje że jest poniekąd zaszufladkowany. Ale nie porównywałbym Go do "aktorów",którzy robią karierę za pomocą ładnej buźki.