kwestia urody
o kwestiach urody tak jak o guscie sie nie dyskutuje, moze komus podoba sie ten pinokiowaty nosek, jak to nazwałes lub komus podoba sie usmiech jaki mozna zuwazyc na marmeladowych ustach, czy tez piekne oczy wg ciebie zbyt blisko osadzone. nie musze chyba dodawac ze ja jestem taka osoba. a reszta ... faktycznie w tym masz racje.

Hmm...
albo mi coś "umknęło", albo nie wiele rozumiem z tekstu Dawida pt."Kwestia urody". Bo jezeli sie nie dyskutuje o urodzie, to dlaczego dyskutujesz? Ja wyraziłam jedynie swoje zdanie, a Ty podjąłeś(podjęłaś?) dyskusję.(Nie wiem On czy ONA, bo jezeli dobrze rozumiem, porównujesz się z urodą aktorki Julii Roberts i po wymianie jej charakterystycznych cech twarzy, piszesz:"ja jestem taką osobą...")Poza tym , o gustach istotnie nie warto dyskutować, ale o URODZIE owszem! Bo aczkolwiek jeden lubi makatki z jeleniami na rykowisku, a drugi obrazy impresjonistów, to można tu mówić o kiczu i sztuce czyli tym co umownie nazywamy "urodą"(lub jej brakiem).Poza tym , na ten mentorski głos"o czym się dyskutuje, a o czym nie" odpowiem krótko, najmniej istotną dla mnie sprawą jest uroda tzw. gwiazd, ja powiadam"Julia Roberts nie jest ładna", a z Twojej wypowiedzi nie wynika, "czy jesteś za czy raczej przeciw",(ale sory, mnie to nie interesuje), pozdrawiam.......