Julia RobertsI

Julia Fiona Roberts

8,2
55 947 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Julia Roberts

Wreszcie jakaś rola, która pasuje do Julii Roberts. Zawsze denerwowało mnie to, że "wciela się" w postacie które powinny być urodziwe. A teraz paskudna Julia jest zazdrosna o czyjąś urodę - to powinien być jej życiowy sukces aktorski.

Z kolei zabawna jest sytuacja z tego drugiego filmu, gdzie królewnę gra ta dziewczyna z wiecznie otwartymi ustami ze zmierzchu a zła królowa to ciągle świetnie wyglądająca Charlize Theron, która delikatnie mówiąc nie ma być o co zazdrosna :)

Fenomen "piękna" Julii Roberts można porównać chyba tylko do "piękna" Pippy M. Oba pozostają dla mnie zagadką.

mbpl

A dla mnie fenomenem jest, że tak wiele ludzi kwestionuje urodę Julii Roberts. Abstrahując od faktu, że nie jest (albo raczej nie powinien być) to chyba kluczowy atrybut aktorki, to akurat ta Pani ma jej tyle, że mogłaby wiele kobiet obdarować. Jest subtelna, czarująca, jej uśmiech mam jakąś moc rzucania uroków. Gdy się uśmiecha, młodnieje o dekady.

mbpl

w Królewnie Śnieżce to akurat Julia podobała mi się najbardziej. ta aktoreczka grająca Śnieżkę przy Roberts to się może schować tak szczerze mówiąc :)

użytkownik usunięty
mbpl

A wiesz że zła królowa też ma być piękna?:) Druga najpiękniejsza na świecie zaraz po Śnieżce.

Ajjj :/ no to pomyliłem się całkowicie. Temat stał się bezprzedmiotowy i nadaje się do usunięcia:)

@lolek85 zgadzam się, że faktem jest to, iż uroda nie jest kluczowym atrybutem aktorki. Jednakże moim zdaniem wygląd jest jednym z kluczowych elementów wpływających na wiarygodność danej postaci. Np. osoba z dużą nadwagą może zagrać baletnicę, ale bez względu na poziom aktorstwa, jej kreacja nie zostanie odebrana pozytywnie. Uroda jest oczywiście pojęciem charakteryzującym się dużo mniejszym poziomem ostrości, jednakże bardziej logiczne wydaje się być umieszczanie w rolach urodziwych postaci, aktorów/ek, którzy nie odznaczają się szczególnie wysokim poziomem kontrowersyjności w tej kwestii. Niestety uroda Julii ma równie dużą liczbę zwolenników jak i przeciwników, przez co angażowanie jej do roli pięknych bohaterek niesie zbyt duże ryzyko wystąpienia pewnych nielogiczności, co w konsekwencji może wpłynąć na obniżenie oceny filmu jako całości.

mbpl

No i tu się mylisz. Bo gdyby Królowa miała być tak bezsprzecznie piękna, byłaby jedynie starsza kopią Śnieżki, czyli nudną, cukierkową buzią, która nie znamionuje żadnej wyrazistej osobowości. Wybór Julii z jej ognistą fryzurą i przewrotnym uśmiechem był strzałem w dziesiątkę.

lolek85

Mogę się mylić w tym temacie już po raz drugi, gdyby więc w opowieści było inaczej, to będę wdzięczny jeśli ktoś mnie znów poprawi… Bazując na tym, co napisał/a homek_2, można dojść do wniosku, że utrata przez złą królową pozycji najpiękniejszej, mogła wiązać się z tym, że się po prostu zestarzała (co nie znaczy, że stała się brzydka), a Śnieżka była młoda i ją przyćmiła :P Możliwe, że w wieku Śnieżki była jej kopią, czyli „nudną, cukierkową buzią, która nie znamionuje żadnej wyrazistej osobowości” :D
Ja bym jednak nie używał sformułowania „bezsprzecznie piękna”, bo to chyba nie jest możliwe, przynajmniej jeśli chodzi o aktorki (o tym przecież rozmawiamy), bo sama postać np. Śnieżka, może już taka być.
Nie rozumiem jednak, dlaczego ktoś nawet „bezsprzecznie piękny” miałby nie mieć, lub nie być w stanie okazać wyrazistej osobowości? Ognistą fryzurę może mieć przecież każdy (element charakteryzacji), a przewrotny uśmiech to raczej element gry aktorskiej.

mbpl

A ja nie rozumiem, dlaczego to tak trudno zauważyć, że nawet gdyby to nijakie dziewczę grające Śnieżkę, ćwiczyło cwane uśmiechy przed lustrem przez okrągły rok i nawet gdyby nosiło bardziej ognistą fryzurę niż dzieci Wesleyów to i tak nie będzie charakterystyczna, nie będzie zapadać w pamięć. O to wlaśnie chodzi z niektórymi rolami - muszą być charakterystyczne. W obecnym kinie, gdzie niełatwo znaleźć dobrze grającą piękną aktorkę, bycie charakterystycznym pomaga. Można przytoczyć bardzo wiele przykładów pokazujących, jak niesamowicie aparycja wspomogła role, które dzięki niej stawały się potem "kultowe" i nierozerwalnie łączone z danym aktorem czy aktorką.
To jasne, że zamierzeniem reżysera było stworzenie kontrastu między Śnieżką i Królową i to jasne, że zadanie to byłoby tym trudniejsze, gdyby obie dzieliły ten sam miałki typ urody (co śnieżka). Stąd, choć obie piękne, Królowa i Śnieżka różnią się drastycznie aurą.

lolek85

"W obecnym kinie, gdzie niełatwo znaleźć dobrze grającą piękną aktorkę, bycie charakterystycznym pomaga."

Problem polega na tym, że wyrazista uroda Julii Roberts tylko przeszkadza, bo wywołuje skrajnie odmienne odczucia wśród widzów, gdy nie powinno być żadnych wątpliwości, że np. zła królowa jest piękna.

Właśnie chodzi o to, że w przypadku aktorek które młode już nie są wcale nie jest tak trudno. Dlatego też głównym wątkiem tego tematu jest w pewnym sensie zdziwienie, dlaczego do ról pięknych bohaterek wybierane są aktorki nie do końca piękne tzn. o kontrowersyjnej urodzie, takie jak np. Julia Roberts.
Weźmy takie Ocean’s Eleven. Grana przez nią postać jest nudna. Jej główne zadanie w tym filmie polega na byciu obiektem westchnień dwóch głównych bohaterów – bogatych, przystojnych, inteligentnych, którzy mogą mieć prawie każdą kobietę. O wiele łatwiej byłoby widzom uwierzyć w to, gdyby grała tutaj inna aktorka, która byłaby lepsza w „dobrym wyglądaniu”, a raczej mniej kontrowersyjna. Ostatecznie widz musi sobie to tłumaczyć tym, że obaj są pod wrażeniem jej charakteru (którego widzowie niestety nie maja okazji poznać) albo po prostu „miłość jest ślepa”.

Wszystko byłoby dobrze, gdyby grała postacie, których uroda nie ma znaczenia.

mbpl

Ale chociaż nie za bardzo ją lubię naprawdę w Królewnie Śnieżce pokazała że ma coś z aktorki może zagrała lepiej niż tytułowa bohaterka

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones