Ona jest w ogole slaba aktorka.

gdybyście oglądali Ranczo to byście zobaczyli że już się wyrobiła, ona się wyrobiła niż pozostałe aktorki.

W Ranczu to oni po prostu dopasowali role do jej marnych mozliwosci aktorskich.

Głupoty prawisz i tyle. Rola Solejukowej była pomyślana na parę odcinków, to miała być tylko żona pijaczka, która mignie gdzieś na piątym planie i pojawia się wyłącznie w I serii. Dzięki pomysłowi Katarzyny Żak na tę rolę, dzięki charakteryzacji, którą ona wymyśliła, a nie reżyser, ta rola została ostatecznie rozbudowana w scenariuszu i obecnie widnieje jako drugoplanowa. I niczego w tej mierze Katarzyna Żak nie zawdzięcza mężowi, a wyłącznie sobie samej.

zadna sztuka wiesniare zagrac wystarczy podpatrzec inne tego typu role

Pomylila kobieta zawody -

Tak się jej czepiacie, a sami pewnie byście lepiej nie zagrali.
Ja tam wcale nie uważam, że zepsuła Miodowe Lata. Po prostu inaczej odegrała postać Alinki. Mam do niej więcej dystansu. Nie faworyzuję Pilaszewskiej i nie jeżdżę po Żakowej.

Inaczej zagrala, poniewaz lepiej nie umiala-

Dziwisz się? To zawsze jest stres, zarówno dla widzów, jak i dla samej aktorki.
Uważam, że jak na swoje możliwości to zagrała wtedy Alinkę dobrze. W 13-tym posterunku też świetnie zagrała. :)

jak na swoje mozliwosci ........:o)

Tak.

Uwielbiam takie wypowiedzi!

"Tak się jej czepiacie, a sami pewnie byście lepiej nie zagrali."
My nie jesteśmy zawodowymi aktorami, którym za to płacą. Ta kobieta jest aktorką a w miodowych latach zagrała tragicznie. Poziom, który tam zaprezentowała był podobny do poziomu Dariusza z Trudnych Spraw. Idąc Twoją logiką powinniśmy wychwalać takie programy jak dlaczego ja, bo przecież lepszych nie nakręciliśmy. Wsyzstko należy wychwalać, bo lepszego się nie zrobiło...

Zwróć też uwagę na to, że sami Żakowie byli przeciwni żeby zastępować Alinkę.
Żakowa obawiała się porównań, ale mimo wszystko zdobyła się na odwagę i ową postać zagrała (i wcale aż tak tragicznie nie było, po prostu inaczej odegrała postać).
I zamiast krytykować jej sposób gry należałoby właśnie znaleźć jej zalety, a nie wady. Przestać patrzeć na rolę Aliny przez pryzmat i przyzwyczajenie do Pilaszewskiej.
Krytykować to każdy potrafi, ale żeby samemu coś zrobić to już nie łaska.
Zgoda, że to aktorka, że powinna wiedzieć co robi i wyciągać z tego konsekwencje, ale komu na jej miejscu nie byłoby ciężko?
Zastąpiła dobrą Pilaszewską, to i nie dziwota, że i sama Alina się zmieniła. A jeśli już kogoś winić za jej obsadzenie i grę, to tylko reżysera.
Dla mnie obsadzenie Pani Żak do tej roli wynika tylko i wyłącznie z wyglądu (szkoda, że teraz tak jest w większości produkcji). Chyba nie ma drugiej podobnej z wyglądu aktorki w Polsce do Pilaszewskiej. No, przynajmniej ja nie kojarzę.

Swoją drogą to ja tam się cieszę, że ML zostały kontynuowane, bo tak to mogliśmy skończyć tylko na 95 odcinkach (a nie wydaje mi się żeby wyprodukowali całą resztę bez postaci Alinki). Może i nie byłoby wtedy tej całej fali hejtów na Panią Żak, ale i nie zobaczylibyśmy dalszego rozwoju wątków postaci. Coś za coś.
A faktem jest, że gdyby nie kaprysy Pilaszewskiej to wszystko by było w porządku. Może i jest dobrą Alinką, ale ja na miejscu reżysera także bym ją wywalił. Coś musi w tym chyba być bo i z ''Barw szczęścia'' także ją wyrzucili. Rozumiem, że to ambitna kobieta, no ale wszystko ma swe granice.
I czy ja wiem czy trzeba wychwalać koniecznie programy typu ''Dlaczego ja?''? Hmm..
Ludzie tam grający to nie są zawodowi aktorzy, fakt, ale nie porównywałbym gry aktorskiej Pani Żak do gry osób z takich programów
(nawet jeśli te osoby wykazują się większą charyzmą). Bo co innego kogoś zastąpić, a co innego zagrać kogoś od początku.
Za pewnie gdyby było na odwrót, to także by ludzie narzekali.

Zresztą, dla mnie to zdarzały się o wiele gorsze podmiany niż ta z Panią Żak. Chociażby w ''Czasie Honoru'', ''Samym życiu'', czy w ''Klanie''.

Zagrała inaczej Alinę i co do tego nie mam żadnych pretensji. Jednak zagrała ją fatalnie. Patrząc na nią widzę aktorkę. Nie jestem w stanie uwierzyć w wykreowaną przez nią postać, a to najgorsze dla aktora. Widząc grę Cezarego, czy Artura Barcisia widz był w stanie uwierzyć, że oni są tymi postaciami, tak dobrze je zagrali. W Miodowych Latach zagrali naprawdę nieźli aktorzy, a pani Żak na ich tle wygląda jak piłkarze San Marino na tle Barcelony. Grała tak niewiarygodnie sztucznie, że niejeden amator zagrałby podobnie. Nie obchodzą mnie sytuacje jakie się wydarzały podczas kręcenia, ja oceniam efekt końcowy, a prawda jest taka, że Katarzyna Żak zagrała naprawdę koszmarnie. I nie tylko w porównaniu do Pilaszewskiej, ale każdego aktora, który grał w tym serialu.

Zgadzam się absolutnie, widać, że ona gra.

Kaśka ludzie już zaczynają kojarzyć że to ty,zbastuj z tymi wpisami pod każdym postem na swój temat bo ludzie nie są głupi i jeszcze ktoś się kapnie,ciii

Jaka Kaśka? Nie jestem żadna Kaśka, tylko wypowiadam się na temat aktorki.

aha dobra dobra,byś się przyznała że z konta jakieś swojej siostrzenicy czy coś piszesz albo jakieś kupione te konto za 5zł(pseudo celebryci tak robią) a nie rozgrzebujesz a i tak oboje wiemy jak jest,pozdrawiam

1. Nie jestem dziewczyną.
2. Przestań trollować i weź się ogarnij.
3. Naucz się poprawnie pisać, dopiero potem udzielaj rad.

to chyba ty trollujesz i spamujesz pod każdym postem,jeszcze żebyś miał coś mądrego do napisania... a po pierwsze nie chce mi się już z tobą deliberować,nie mój poziom jesteś,dobranoc

A jak nazwać to, że wpierw mi zarzucasz, że jestem Kasią Żak, potem próbujesz wymigać się od swojego błędu zwykłym ''nie chce mi się z Tobą gadać, to nie mój poziom retardstwa'', i jeszcze do tego wszystkiego zachowujesz się jak jakiś gimbus?
No bo wybacz, ale nie powinieneś zarzucać innym, że nie mają nic mądrego do napisania, skoro sam się niewłaściwie zachowujesz.

Żakowa w ML to było nieporozumienie. Dziwię się że niektórzy jej bronią. Przecież w ML tylko zrzędziła, narzekała i wzdychała. Zero charyzmy w porównaniu z Pilaszewską.
Żak też grał zupełnie inaczej już przy niej.
Dla mnie ML zakończyły się na 90 odcinku i uważam, że wtedy powinny zostać zakończone. Były potem za długo kontynuowane. Te ostatnie sezony były niestety mocno naciągane i nudne jak flaki wołowe.
Dla mnie złote sezony ML to te z lat 98-01.

Lekko sztuczna, ale i tak jak na moje dobrze gra.