Przed laty widziałam ją w "Tata i małolata". To dość przeciętna komedia, a rola Katherine w moim odczuciu zagrana dość sztywnie. Jednak ostatnio widziałam ją "Chirurgach" i muszę przyznać, że zrobiła wielki postęp jako aktorka. Zobaczymy, jak będzie dalej.