pewnie nie raz reeves byl swiadkiem jak River cpa i nic na to nie zareagowal,mozliwe,ze reeves wciagnal Rivera w dragi,bo River zaczal cpac kiedy gral z reevesem w moje wlasne idaho,a keanu juz wtedy napewno cpal .pewnie jakby River nie spotkal na swojej drodze reevesa nadal moglby zyc.
ale spokojnie... pewnie jakby twoja mama nie spotkała na swojej drodze twojego taty, to ty byś nie żyła/ żył.... mnie też jest przykro z powody rivera, ale może bez przesady, to nie był dziesięciolatek, który nie wiedział co robi.... każdy jest odpowiedzialny za siebie... nie staram sie tłumaczyć reevesa, nie wiem, jak było, ale stało się, więc moze dajmy spokój keanu reevesowi, bo po nastu latach obwinianie nikogo nie da...
ps. pewnie gdybyś się urodziła/urodził w Los Angeles to mogłabyś/mógłbyś zapobiec śmierci Rivera???
moze nie bądźmy dziećmi..
Jakby obaj nie spotkali na swojej drodze pierwszego dilera, to byłoby inaczej. A nawet - gdyby ojciec Keanu nie spotkał swojego pierwszego dilera, bo podobno szedł w czortu od rodziny, handlując mocnymi prochami po lotnisku. No, ale niestety spotkali.