Ken'ichi Matsuyama

8,4
749 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Ken'ichi Matsuyama

Cóż, film w całości jest produkcją dosyć kiepskawą, ale nie o tym teraz chce mówić. Nie wiem czy to ktoś kazał mu tak grać, czy on sam, ale zrobił z L, najgenialniejszego detektywa świata po trosze głupka, po trosze dzieciaka. Nic więcej. Jedynie co dobrze odwzorował, to sposób w jaki siedział. Na osobliwy charakter L składał się przede wszystkim to, że swoim metodycznym, wiecznie spokojnym sposobem mówienia, brakiem reakcji na bodźce uczuciowe i ostrożny sposób poruszania się i jedzenia przypominał nie 2-kilku letniego, a co najmniej 50 letniego mężczyznę. W oczy (w przypadku bajki i anime, bo o nich teraz mówiłem) rzucało się to, że L i Watari zdają się emocjonalnie być na tym samym poziomie. Tutaj, w filmie ma się wrażenie, że wszyscy traktują L jak niedorozwiniętego. Mówią do niego jak do dziecka, cokolwiek zrobi oni chwalą go z głupimi uśmieszkami. Ogólnie ich zachowanie przywołuje na myśl gadanie do 2 letniego dziecka. A jego zachowanie nie pomaga. Nadmierna bieganina, wskakiwanie na fotel, zamiast powolnego siadania, bawienie się jedzeniem i trzymanie wszystkiego w ustach, mimo, że jak pamiętamy animowany i rysowany L jadł spokojnie, metodycznie, ważąc każdy kęs, używając drogich sztućców, przeżuwając dokładnie każdy kęs. Oglądając film miałem wrażenie, że zaraz zacznie tym żarciem rzucać jak pawian. L się nie uśmiechał, nie robił min, nie wyciągał kciuka na znak aprobaty i co najważniejsze, myślał. Tutaj to wszystko zastąpiono dokładnymi odpowiednikami. Sam wygląd nie wystarcza moi mili.

użytkownik usunięty
miryjur

Aa uwielbiam go, ale muszę się zgodzić... Film mi się w ogóle nie podobał, L jest uroczy, ale nie przypomina oryginału... Kenichi miał lepsze role, zdecydowanie. Ale i tak go kocham hahaa :D

miryjur

popieram, popieram
tutaj L w ogóle nie pasował do oryginału. Lubię tego aktora co go grał, ale on po prostu nie potrafił go porządnie zagrać i to jak wcześniej ująłeś "...Mówią do niego jak do dziecka, cokolwiek zrobi oni chwalą go z głupimi uśmieszkami. Ogólnie ich zachowanie przywołuje na myśl gadanie do 2 letniego dziecka..." - to było idiotyczne i nie wiem co sobie reżyser myślał? Chyba stwierdził, że L'a można zrobić tak na odwalonego, bo i tak głównym bohaterem jest Light
film mi się średnio podobał, ale do końca nie wytrwałam...
pozdrawiam

Yilouen

Tak film jest niezbyt dobry, ale ja uważam że Ken'ichi zagrał L całkiem nieźle, choć ten L z anime jest o niebo lepszy.

ssstrzalka

Ten L miał nieco inny charakter, ale i tak mi się podobał. Nie jako odzwieciedlenia L z anime, ale jako "nowy" L. Może reżyser uznał, że charakter L z mangi/anime nie wypadnie dobrze w filmie i postanowił nieco go zmodyfikować?

miryjur

Jedno Ken'ichiemu trzeba przyznać - gdy siedział nieruchowo wyglądał stuprocentowo 'elowato' ; ). Ja traktuję ogólnie wersje z anime i filmu jako dwie różne (trudno porównywać ruchy bohatera komiksu) ale na tym przykładzie świetnie widać jak ważne dla kreowania tej samej postaci są polecenia reżysera i sama interpretacja aktorów tej samej postaci.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones