Mam kilku znanych aktorów, którzy są cenieni i powszechnie znani oraz mają dobre filmografie, ale podchodze do nich bez większego animuszu. Wśród nich jest Kevin Bacon, z którym widziałem 10 filmów, ale za żadną z nich go nie cenię. Zawsze doceniam aktorów, a tutaj jakoś nie mam za co. Ok, jest taki ktoś jak Kevin Bacon grał w dobrych filmach, ale żadną rolą się jak dla mnie nie wyróżnił. Widziałem Uśpionych, Morderstwo pierwszego stopnia czy Rzekę tajemnic. I co? I nic. Z tych najlepszych filmów nie widziałem JFK czy Ludzi Honoru, może to coś zmieni.