to moje ulubione wierszer. I cały Teatrzyk "Zielona Gęś"!!!
Gałczyński the best!!!
Ja najbardziej lubię: "Śmierć poety", "Pieśni (jak kto woli "Ocalić od zapomnienia")", "Serwus, Madonna!". Mogłą bym jeszcze pisać i pisać tych tytułów, bo Gałczyński miał baaaaardzo dużo zarówno śmiesznych jak i wzruszających wierszy.
Tak, był bardzo utalentowanym poetą i wrażliwym człowiekiem. Wlaściwie uwielbiam wszystkie jego wiersze.