Lana Clarkson I

i aż żal że taka pokraka ją zabiła. Aktorką była raczej przeciętną, zresztą co mogła pokazać w filmach klasy B w których grała nieźle. Mam do niej słabość bo parafrazując Lindę; bo to piękna kobieta była.

I grała poprostu beznadziejnie. Właściwie to miała tylko epizodyczne rólki. Ale w tych rólkach sie cały czas rozbierała. Z 6 filmów w których ją widziałem rozbierała się w 5. Właściwie to żadna z niej aktorka była. I na dodatek grała same nieprzyzwoite postaci np. kobiete po 40 która romansuje z o 20 lat młodszym...