ekhem, że niby który jesgo film jest "pornosem"?

Przełamując fale, Antychryst, obie części Nimfomanki.

ekhem, a którą z części "Nimfomanki" widziałeś? Jedną, obie, a może żadnej?
"Antychryst"? Chyba widzieliśmy dwa różne filmy, bo według definicji pornografii, "Antychryst" nie kwalifikuje się na film pornograficzny. Pokazanie genitaliów w filmie (nawet kopulujących) nie jest na to wystarczającym warunkiem, gdyż liczy się również cel, w jakim się je pokazuje.
Przełamując fale? Nawet gdybym naprawdę, ale naprawdę chciała przyznać Ci rację, to pornografii w tym filmie nie jestem w stanie się doszukać.
Wyjaśnij mi, proszę, dokładniej, dlaczego uważasz, że te filmy są pornograficzne, bo ja jak na razie nie widzę takiego powodu.

ps. Co zaś się tyczy wspomnianej "definicji pornografii", chodzi o jej rozumienie przez U. Eco i R. Barthesa.

"Przełamując Fale" pornosem? Problematyka i wymowa dzieła nie wiąże się z tematyką pornograficzną. Jeżeli nie dostrzegłeś niczego więcej w wymienionych przez Ciebie dziełach, to jest mi Ciebie bardzo żal. :)

coś w tym jest w końcu...

"Von Trier jest współwłaścicielem i współtwórcą wytwórni Zentropa, która jest obecnie jednym z kluczowych graczy na rynku filmowym w Skandynawii. Od 1997 r. Zentropa poprzez swoją filię pod nazwą Puzzy Power produkuje filmy pornograficzne dla kobiet."

(źródło: Wikipedia)

+ http://en.wikipedia.org/wiki/Lars_von_Trier#Explicit_images

Zentropa to spółka produkcyjna. Filmy von Triera to filmy von Triera.

Ale ja nie mówię, że filmy von Triera, czy ten konkretny "Nimfomanka", to pornografia, po prostu chodzi o całościowe spojrzenie na tego reżysera, to czym się zajmuje, jakie ma poglądy, osobowość. Proszę, nie mów mi, że te czynniki nie mają wpływu na twórczość.

A to "coś w tym jest" to raczej takie pół żartem pociągnięcie wątku, że może ma jakiś mniej oczywisty, ukryty motyw forsowania tego rodzaju kina (a raczej chodzi o konkretne sceny), może nie tak prozaiczny, jak to autor wątku ujął, ale jednak. Obserwując jego kino i to w jaki sposób się o nim wypowiada można jedynie dojść do wniosku, że jedno nam pokazuje, a drugie tak naprawdę chce przekazać, IMO nie da się w pełni zrozumieć tego reżysera bez wglądu w jego opinie, jakikolwiek wywiad czy biografię.

Hehe, tym bardziej, że od dwóch lat nie powiedział publicznie ani słowa:)
Ale kiedy jeszcze mówił, to masz rację, mówił bardzo ciekawie, dowodem wywiad-rzeka z Bjorkmanem. I faktycznie, ciekawe są dzieła analizujące jego dzieło i osobowość: monografia Bainbridge trochę przyciężkawa, ale strawna, a Simonsa "Playing the Waves" naciągane, ale interesujące.
Masz rację, warto jest spojrzeć na to, czym ów reżyser się zajmuje. A jak Tobie podobały się te książki? Może znasz jakieś inne?

Ty masz chyba p%$# na oczach

pety? pindy? puty? pory? poty? pary? pusz? pirz? porz? pisz?

Ej,Ricz! Ja przyznaję Ci rację :)

Ja też :)

so true !

A wziąłeś pod uwagę to, że to może Ty masz problem z odczytaniem przesłania jego filmów, bo po prostu są dla Ciebie za trudne? Dla mnie "elementy erotyczne" w jego filmach mają najmniejsze znaczenie. Ty naprawdę z jego filmów zapamiętałeś tylko seks? Każdy interpretuje sztukę na miarę swoich możliwości. Jak ogląda się np. "Shreka" z dzieckiem to łatwo zauważyć, że śmieje się ono w innych momentach...

Wiadomo że dla ciebie sex nie ma znaczenia
Robiłaś to tylko raz przy płodzeniu dziecka a potem twój facet pewnie łaził na boki bo wiecznie miałaś migrene albo inną pochwcie
Sex był tak traumatyczny że do dziś wypierasz go z świadomości :(

Problemy emocjonalne? Dziecko drogie, idź do pedagoga szkolnego lepiej, bo nie radzisz sobie. Jesteś niedojrzała, dlatego nie będę z Tobą rozmawiać na temat seksu. I przed egzaminem gimnazjalnym naucz się czytać ze zrozumieniem. Nie napisałam, że seks nie ma dla mnie znaczenia tylko że "elementy erotyczne" w filmach Larsa von Triera mają dla mnie najmniejsze znaczenie.

dobrze,spokojnie
na pewno specjaliści ci pomogą:)

PS I skąd wniosek, że płodziłam kiedykolwiek dziecko?

jeśli nie to obyś nigdy nie została matką
kobieta wielbiąca pedofili-gwałcicieli nigdy nie powinna mieć kontaktu z dziećmi
może sama masz zaburzenia

A skąd wiesz, że Woody Allen jest "pedofilem-gwałcicielem"? Dziewczynko, ja też kiedyś miałam 13 lat i wydawało mi się wtedy, że pozjadałam wszystkie rozumy i wszystko wiem. Doskonale Cię rozumiem. Może mam zaburzenia, ale od tego, żeby to stwierdzić są specjaliści a nie niedojrzała dziewczynka z internetu, która nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Hormony kiedyś przestaną buzować, a Tobie będzie wstyd za nieużywanie rozumku.

nie jestem już dziewczynką i naprawde mam gdzieś twe mało inteligentne przytyki
jak ja miałam 13 lat od roku byłam już członkinią mensy więc daruj sobie
a co do Łudiego chyba nie warto z tobą na ten temat rozmawiać a poza tym jak często podkreślasz jesteś już seniorką więc nie będe walczyć z demencją czy amnezją sama nie wiesz co piszesz i nie potrafisz zrozumieć co ktoś pisze do ciebie
to utrapienie nie ma co walczyć z wiatrakami
swoją drogą to fajnie że w domach spokojnej starości mają internet:)

Wiesz, nie wierzę w to, że jesteś członkinią Mensy. Może utożsamiłaś się z Dodą? Masz gdzieś moje przytyki? Widzę pewien dysonans pomiędzy słowami a czynami. Po co ciągle odpisujesz, jesli masz "gdzies" to, co piszę? Nie jesteś w żadnej Mensie, bo masz zbyt duży problem ze znajdywaniem zależności. Poza tym, wysokie IQ to nie to samo, co wysoka inteligencja emocjonalna i dojrzałość. Nie podkreśliłam w żadnej swojej wypowiedzi,że jestem"seniorką", ale na pewno jestem starsza i mądrzejsza od Ciebie.