"Mody na sukces" nie ogladam :D więc się nie wypowiem w tej materii :d
ale widzialam "tą Panią" w "Dzwonniku z Notre Dame" i ... zgrozo! zero życia ZERO!!! wymuszony uśmiech, ruchy ... A ta scena kiedy tańczy przed katedrą ... aj ... z tego co mi wiadomo dostała tą rolę w ostatniej chwili bo właściwa kandydatka wystąpić nie mogła ... ;]
ale to jej nie tłumaczy z tego, iż (w moim odczuciu) zepsuła cały film ;]
Pamiętam, jak pół roku temu moja matka oglądała "Dzwonnika z Notre Dame" i zachwycała się urodą tej pani. Mówiłem, żeby lepiej przełączyła na TVP1, bo akurat puszczali "Z dalekiego kraju" - moja mama uwielbia filmy o papieżu Janie Pawle II, ale wtedy wolała patrzeć na panią Down. Co do gry aktorskiej się zgodzę - pani Down jest odpychająca w każdym calu, szczególnie to jej spojrzenie - mdłe i bez wyrazu. Na "Modę na sukces" zerknę od czasu do czasu. Samo jej pojawienie się działa mi na nerwy. Co do urody, to mam wrażenie, że podobnie jak Hunter Tylo nie potrafi się pogodzić z upływającym czasem i wstrzykuje sobie botoks. 50-tkę dawno przekroczyła, a chce pozować na licealistkę. Na tym zdjęciu wygląda jakby jedno oko miała większe, drugie mniejsze. Według mnie nie może być symbolem seksu.
jesteście śmieszni i niczego nie potraficie docenić. Jest piękna, ma cudny uśmiech i talent. Jej brytyjski akcent mnie powala na kolana ;P
Moda na sukces, to nudny tasiemiec. Niestety Lesley Anne Down tam gra, ale ja ją uwielbiałam oglądać w Sunset Beach. Tam grała świetnie!!!