Reszta jej cielesnego ego wymaga "rozwinięcia". Trochę chudziutka. Gdyby to ode mnie zależało, dokarmiłbym ją trochę.
Dokarmianie na nic by sie nie zdało. Taka jej uroda, jest drobniutka to i tłuszczu ma niewiele. Wg mnie na plus za 10 lat ciągle bedzie smukła i jędrna, podczas gdy kobiety o większych kształtach kończą z wyglądem 'wieloryba' zanim dotrą do 40-stki.
No ma coś z myszy, ale moim zdaniem z ładnej myszy. Są chyba tez brzydkie myszy?
jest po prostu drobną kobietką :) i wcale nie ma 170, tylko 157 ;) http://www.imdb.com/name/nm0491259/
Jak dla mnie to właśnie ta delikatność i kruchość nadaje jej swoistego niespotykanego uroku. Nie powiem,że jest piękna ale za to ma w sobie "to coś" , czego dużej ilości sztucznych pięknotek brakuje. ;)