widziałam wczoraj śpiewające fortepiany i była Kożuchowska po raz drugi (2003) zasiadała z R.Mroczkiem przy czarnym fortepianie, i Kożuchowska może nie jest może dobrą aktorką, ale super śpiewa, śpiewała dużo lepiej od Pieńkowskiej Małgorzaty - swojej koleżanki która za bardzo śpiewać nie potrafi. A w 2001 roku Kożuchowska zasiadała przy białym fortepianie z Jerzym Kryszakiem. Pamiętam jak kiedyś Kożuchowska śpiewała ,, Wielką miłość " Krajewskiego i ,, Już nie zapomnisz mnie " Żabczyńskiego - na 5 leciu zacisza gwiazd.