powrót do forum osoby Macaulay Culkin 
wiele osób na niego jeżdzi lecz akurat w jego przypadku nie można jego życia nie łączyć z tym co go spotkało w dzieciństwie przez tyrańskiego ojca.on niespełniony aktor zamarzył sb że jego dzieci muszą zrobic karierę w życiu i tak zrobił.mac wcale nie chciał byc aktorem ojciec go wkręcił tam bez jego zgody i woli,grał tak jak mu kazano,owszem zrobił karierę jako dziecko to nie ulega watpliwości jest po shirley temple uznawany za najwiekszą gwiazdą dziecięcą w historii kina.ale za jaką cene kevin nasz zapłacił? od 6 do 14 roku życia zagrał w kilkunastu filmach i kilkudziesięciu reklamach goniony z planu jednego do drugiego skończyło to się tym że kevin zemdlał na planie przez co matka jego zaczęła pokłócac się z jego ojcem o to jak go wykorzystuje i szybko rodzice kevina wzieli rozwód jak wiele osób wie potem zaczęła sie walka o pieniądze ich syna zreszta rodzice a zwłaszcza ojciec traktował go wyłacznie jako maszynke do robienia pieniedzy,nigdy nie wykazywał wobec niego żadnych uczuc rodzicielskich co do dzis mac ma mu złe(w co wcale sie nie dziwię),nic dziwnego tez że zaprzyjażnił się z michaelem jacksonem który miał bardzo podobne dzieciństwo a własciwie jego brak,neverland było jedynym miejscem gdzie mógł sie bawic i zachowywac sie jak normalne i SZCZĘŚLIWE dziecko ktos teraz by pewnie napisał że jackson go wykorzystywał ale gdyby tak było to chyba sam culkin nie zostałby chrzestnym 2 dzieci michaela nie mówic już że nie broniłby go sam w tej "aferze pedofilskiej" pomyslcie troche?! to pierwsza kłamliwa plotka dalej gdy juz wyrósł z dzieciństwa prasa lubowała sie rozpisywać o nim że to ćpun po jednym wyczynie jak jechał pod wpływem trawki gdy tym czasem bardzo wielu ludzi w hoolywood co wiadomo bierze i to mocniejsze towary koke,here itp.ale to własnie na biednego culkina spadła łatka ćpuna,porównywanego dzisiaj do takiego charliego shena chyba tylko. co uważam za porównanie jak mrowki do słonia czy moze jeszcze do edwarda furlonga młodego johna connora z terminatora 2 co tez uważam jak porównanie pięści do nosa,ale nie bd sie tu dłużej rozpisywał,temat mój i tak bedzie długi xd powiem tylko że tych dwoje to kompletna patologia alkohol,mocne narkotyki,dziwki.co w żadnym miarze nie można porównywac do culkina nie tylko przez to że ilości i towar które brał były duzo mniejsze ale tez przez to że jakos kevina poprzez życie jakiemiał potrafię zrozumiec jest po prostu zagubionym człowiekiem a nie patologicznym elementem jak tych dwóch którzy są po prostu żałośni i tragiczni bo sami na to zapracowali...ale mniejsza dalej w życiu kevina dzieją sie kolejne tragedie cykliczne w 2008 r,zgineła w wypadku jego o rok starsza siostra prawdopodobnie najbliższa mu osoba z rodziny co najgorsze culkin widział sam wypadek gdy jego siostre wjechał samochód a ona odleciała z 5 metrów! rok póżniej umiera jego najbliższy przyaciel jackson jak sam culkin powiedział był załamany jego smiercią tym bardziej że zaledwie pół roku wcześniej stracił siostre,kolejny rok póżniej jego narzeczona mila kunis zerwała z nim choc mieli sie żenić jako przyczyne podała to ze mac jest za bardzo dziecinny i że z takim nie mozna planowac przyszłości,3 kolejne lata pózniej pewna jakas kolezanka z która brał mac zaćpała się a rodzice dziewczyny oskarżyli jak zwykle culkina że to przez niego ich córka wpadła w nałóg narkotykowy...mac tracił kolejne mu najbliższe osoby a wy za prasa,tylko jaki to cpun i tyle,zero empatii i zrozumienia przez to co przezył w dzieciństwie i wostatnich latach...i na koniec ostatnia wielkaplotka ta że rzekomo btrał oksykodon lek który ma działanie bardz podobe do heroiny tabloidy wszędzie głosiły że zostało mu pół roku życia...i co? nie tylko kevin nadal żyje ale jak sie okazuje wogle nie brał!!! zrobili poprostu zdj gdzie był zaniedbany i chudy i od razu oczywiście to przez "dragi" ( a chudy culkin był zawsze dla nie wtajemniczonych :p) ktos ze światka hoolywod chce go jak widac oczernic jak tylo się da..nwm jak on to wszystko znosi wielu na jego miejscu by nie wytrzymało i chyba skończyło ze sb,prawdopodobnie był okres gdy miał mysli samobójcze...PS.nie twierdze że kevin nie cpał i pił,bo fakt był okres gdy mu się zdarzało,pewnie i koke wciągał,ale nigdy nie miało to takiej skali jakiej nam media o nim serwuja,i tylko podsycaja afery ciągle z nim by różne pudelki i kolorowe pisemka miały o czym pisac,a moim zdaniem uderzyli w culkina przez to że jako mały kevin zaskarbił sb sympatie widzow na całym swiecie,i jako byly dzięcięcy niewinny aktor nadawał się idealnie do zgnojenia...mimo wszystko macaulay zycze ci aby życie ci sie ułozyło życze ci tego i by hoolywood ponownie dało ci zabłysnąć bo jestes doskonałym aktorem co pokazales nie tylko w kevinie ale przede wszystkim w twoim najlepszym filmie synalku gdzie pokazałęs jakie w tb drzemie talent,(nawiasem mówiac zamierzam ten film obejrzeć nie długo na necie),jeszcze raz powodzenia kevin!
no wiesz nie da rady go juz poprawic..na filmwebie mozna co najwyżej edytować a i to w krótkim odstępie czasu,chocbym chciał nie mg go poprawić,wiesz ile wogóle to pisałem,to najdłuższy temat jaki tutaj dałem,troche sie rozpisałem xd...a tak szczerze interesuje cb ten mój tekst,i dlatego chiałbys by był bardziej zrozumiany,czy wprost przeciwnie chcesz mnie hejtować?..bo nwm
Przeczytałbym to z czystej ciekawości, ale stylistyka całej wypowiedzi leży. Jest to na tyle nieczytelne, że uprzykrza czytanie i zniechęca...
Po pierwszy e skąd po nicku mogłem wiedzieć ze jesteś kobietą to bez sensu trochę bo ten nick ma formę nijaką :p .a po drugie wracając do tego co napisałaś wypraszam SB taka ironnie jednoznaczną.jakbys zobaczylabys co napisałem twojemu przed mówcy u górze ja juz nie miałem czasu na żadne znaki interpunkcyjne pododawac(a i fw jest takim portalem który pozwala edytowac w krótkim odstępie czasu)pisalem jak leci zobacz w ogóle ile tego było tekstu .poza tym czasem kropki i przecinki wstawialem..i do dam to co jemu jakoś po tym ze był 2 razy lajkowany ten mój post a i ze niżej znajduje się gościu który pochwalił mój tekst znaczy ze można go przeczytać jakoś ..a dodam na koniec ze ja nie robię takich błędów ortograficznych jak nie którzy ale tego to nikt niepochwali xd narka :p
Oj, robisz, robisz... Zresztą, nawet ludzi piszących poprawnie nie ma za co chwalić, bo używanie ojczystego języka w należytej fomie powinno być dla każdego świętym obowiązkiem.
A poza tym wiem, że nie mogłeś wiedzieć, że jestem kobietą. Po prostu cię informuję :D
Mi chodziło ze nie robię błędów ortograficznych z literami na ż-rz,ó-u itd. :p..druga sprawa ...nie rozumiem piszesz ze nawet ludzi piszących nie należy chwalić bo używanie języka w należytej formie powinno być świętym obowiązkiem dla każdego..hmm a czy to przypadkiem nie zaprzeczasz sb teraz :p przecież osoba która pisze poprawnie właśnie pisze należytej formie trochę bez sensu to było..ale mniejsza a z tym świętym obowiązkiem to wierz może zacznij od SB bo choć pisałaś to ogólnie (mam nadzieje :p) to jednak napisanie czegoś takiego akurat do mnie uważam za obraze .każdy w zdaniu popełnia błędy mój był TYLKO taki ze czasem nie postawilem kropki czy przecinka jako znaków interpunkcyjnych.i to tylko z powodu szybkosci mojego pisania bo sie spieszylem bo jak widzisz mój temat o culkinie jest obszerny.a jeśli chodzi o same litery wiem jak pisalem u góry jakie u-ó,ż-rz.to jestem akurat przykładny (zreszta sama napisalaś mi na początku ze chodzilo ci o interpunkcje a nie ortografie a potem napisalas ze tez je niby robie tez zaprzeczanie i klamstwo za które powinienem się obrazić haha :p)a nie o a bardzo wielu jest tu analfabetów ze śmiać mi się chce.to było tyle z mej strony .narka :p mam nadzieje ze skonczylismy juz rozmowe
Rany... A ja mam nadzieję, że chociaż ty wiesz, co dokładnie chciałeś przez to powiedzieć :D I tak, zdecydowanie skończyliśmy tę, hm, rozmowę :D
Tę,"hm"rozmowę ..i jeszcze ironizujesz z tego wszystkiego co pisałem kurde! :p nieładnie tym bardziej ze ci wysłałem tam zapro by wyjaśnić ci na osobności pewne rzeczy bo tu publicznie nie za bardzo moge zrozumialabys pewne rzeczy wtedy które tu nie mogę powiedzieć a zrozumialabys mnie wtedy ale jak nie chcesz to nie narka :p
ps.tu nie FB ludzie normalnie wysyłają zaproszenia i akceptują nawet jeżeli się nie znają nie po to sens jest fw. Wiec zaakceptowanie mnie nic nie powinno cie kosztować aja wyslalem ci zapro tylko po to aby ci wyjaśnić a nie się zapoznawać a ty nie wdzięczna nie chciała to nie....
Wiem w jakim celu są zaproszenia, ale twoje wyjaśnienie nie jest mi po prostu potrzebne :) Raz jeszcze pozdrawiam.
Ale jak widać 2 osoby polubily mój post a i niżej znalazł sie gość który jakoś nie miał problemów z przeczytaniem tego wiec jak widać się da...tylko tyle chciałem powiedzieć.narka :p
Człowieczku łatwiej przeczytać tekst po Rusku, niż te Twoje wypociny. Zastanawiam się, czy masz 8 lat (wtedy mógłbym zrozumieć i wybaczyć), czy może za dużo ćpasz i mózg Ci już zmieliło.
Same debile a zaczęło się od tego Versinna wszystko zamiast skupic skupic się a temacie to pisza o interpunkcji ..nie wspomne o innych dziadach ..;p
Dokładnie. Patologią to z Twojego tekstu wieje. Przeczytaj kilka książek dzieciaku zamiast siedzieć w sieci całymi dniami, hehe.
1. Jak ktoś może być patologią?
2. Dlaczego z dużej litery?
3. Umiesz nie umisz.
4. W ogóle pisze się osobno.
5. Wyobraź sobie co było w tej Twojej (pożal się Boże) recenzji, skoro tu w 1-ym zdaniu zrobiłeś tyle błędów.
Najłatwiej schować się za ekranem i wyzywać innych. Pewnie w realu nie byłbyś tak odważny dzieciaku.
1.to tak dla przerzutki
2.czasem tak sam filmweb "poprawia" kretynie
3.błąd ludzka rzecz pisałem to szybko
4.to samo co w poprzednim...
5.w sumie to co w 3 i 4
jak juz to ty mnie tu wyzywasz hejterze bo to ty na mnie naskoczyłes pierwszy na mnie wiec to prędzej ty jesteś jakims debilnym dzieciakiem chcącym się pokazać ale mu nie wychodzi za bardzo haha a ja tylko ci odpowiadam. Jak to wszystko to nara!
Jak już coś to powinno być; "...ale Ci nie wychodzi...", a nie; "...ale mu nie wychodzi..."
Ciekawe, że niechcący robisz literówki tam gdzie błędy można robić. Innym jakoś Filmweb nie poprawia robiąc błędy. Nie hejtowałem Cię, tylko skrytykowałem, ale widać gówniarzu nie "umisz" przyjąć krytyki. Trzeba od razu wulgaryzmami? Spoko, zniżę się do Twojego poziomu i napiszę, że żal mi Ciebie, bo jak tu się uczyć ortografii, kiedy stary Cię w dupę rucha.
Z CB taki sędzia dreed jak ze mnie matka Teresa debilny trollu patologiczny i sam SB cos przeczytaj bo ja na pewno więcej przeczytałem od CB na pewno ty może obejrzales tylko obrazki z ksiazki 150 technik samogwaltu
obejrzałem już synalka i zagrał GENIALNIE !,mały seryjny morderca a pomysleć że miał wtedy 13 lat, a zagrał jak dojrzały dorosły aktor rola kevina chowa się przed ta rolą zdecydowanie najlepsza rola culkina !
Mnie się twój tekst bardzo podoba. Tez mi szkoda chłopaka a dziś już dorosłego mężczyzny. Szacunek,że nie gra w jakiś filmach klasy B czy jeszcze gorzej a tam za samo nazwisko by go brali i z DVD by się zwracalo. Dobrze zarobił w dzieciństwie ma kasę i jego sprawa jak to wydaje. Za to musze tez jako jego młodszy wielbiciel bo stanowi pewna część w moim życiu np. Pierwszy film z mama w kinie na Kevinie w Nowym Jorku nie zapomnę do dziś. Jednak nie ma co ukrywać,że Macaulay to nie Kevin tylko zmanipulowany wtenczas nastolatek i zapewne pobudzanie przeciw rodzinie i nie winie bym tu rodziców co by niby mu wzięli? Żałować rodzicom? Co mama kupi basen czy tata Samochód. Głupota aktora ze dal się zmanipulowac a później namówić na narkotyki. Jednak życzę mu wszystkiego dobrego i wyjścia z nałogów.
Co Ty chłopie robiłeś na lekcjach naszej ojczystej mowy? Grałeś w bierki?
Obrażasz tymi wypocinami wszystkich piszących recenzje na temat filmów/aktorów na filmwebie.
Carlos, po prostu pogódź się z tym, że twoja wypowiedź nie jest napisana poprawnie. Może nie robisz WIELU błędów ortograficznych, ale interpunkcja - i tutaj krótko - leży. Poza tym ktoś wspominał, że "w ogóle" pisze się oddzielnie. Ty zrobiłeś to w sposób błędny...
W innym komentarzu wyzywałeś od downów, a takie "wyzwiska" świadczą tylko i wyłącznie o Twojej inteligencji. Najwyżej nie dojrzałeś do zrozumienia powagi chorób.
Niemniej jednak Twoje poglądy na temat Macaulay'a są w porządku. Napisane w kiepski sposób, ale prawdziwe.
K*rwa czy ja mam do każdego pisać to samo! Jprdl..jak podobały ci się moje poglądy na temat "Kevina" to nieczepiaj się glupiej interpunkcji.pisalem juz o tym mam juz dość odpisywania tych rzeczy na tym temacie w kółko jedno i to samo zamiast odnieść się do tematu to pi*rola o interpunkcjach itd.wobez czego juz uważam CB za trolla albo hejtera (sam SB wybierz jak wolisz :p)bo tylko zaśmiecasz swoim komentarzem mój temat nad którym spędziłem dużo czasu a błędów ortograficznych robię bardzo niewiele..mniejsza widzę jednak ze sam wpadles we własną głupotę no bo skoro mnie masz za takiego uważasz to dziwne ze zgadzasz się z tym co napisałem o culkinie haha..
Ech, a myślałem, że znajdę w Tobie chociaż odrobinę normalności. To, że zgadzam się z Twoimi poglądami nie znaczy, że myślę to samo o twojej interpunkcji i ortografii. ; - )
bo to pewne zaprzeczenie jest względem tego co napisales wczesniej ale widocznie to przerasta twój móżdżek dlatego tego nie pojmujesz...idź juz spać dziecko bo bardzo późno jest xd
Po pierwsze, nie wiesz*.
Jesteś spokojny, ale zgrywasz wielce inteligentnego... tak naprawdę ciągle łżesz, nie potrafisz podać sensownych argumentów popierających Twoje racje. Generalnie nie można z Tobą porozmawiać.
Ja już skończyłem, cześć!
Po pierwsze literówka każdemu się zdarza (i cos czuje ze celowo musiales mi to napomknąc ;p) dalej co ma bycie spokojnym do zgrywania intelignetnego? Faktycznie nie ma sensu dyskutować bo dajesz absurdalne porównania typu piernik-wiatrak co dalej ze kłamie no tym mogles wkurzyc mnie gdzie ja ci kurde kłamie co?! No i koniec ja tez z Tb skonczylem.nara
Carlos, fajnie byłoby gdybyś jednak pododawał trochę przecinków, kropek czy akapitów. Od razu lepiej się czyta tekst i nie trzeba aż tak wytężać wzroku. :p
.
No kolejny się przyczepil cwaniak;p..pisalem na szybko to wtedy a AK widać miałem dużo do pisania no i stało się jak stało...no tyle
Wiem, że trochę denerwujące musi być to wytykanie błędu po raz kolejny. Ja już tutaj skończyłam swoją powinność, trzymaj się. :p
Jeju... Co za gównoburza.. fakt, autor tekstu pisać kompletnie nie potrafi, a tekstu praktycznie przeczytać się nie da.
Utknęłam może w 4 linijce tekstu, bo zwyczajnie nie da się tego przeczytać. Ubolewam nad tym, bo z chęcią bym całość i dowiedziała się czegoś więcej o aktorze. Jednak mój umysł płacze jak to czytam.
Początkowo nawet przeszła mi przez myśl, by spróbować tekst poprawić i napisać go poprawnie, ale aż taką masochistką to nie jestem.
Wytykać błędów autorowi tekstu nie ma co. Nie potrafi przyjmować krytyki, wszystkich od razu atakuje i wyzywa(co m. in świadczy o poziome inteligencji). No bo przecież jednej osobie się spodobało to musi być dobrze :)
Podsumowując - lepiej poczytać o Macaulay'u gdzie indziej i nie wchodzić w konwersacje z autorem tekstu, bo najzwyczajniej na świecie z głupszym się nie wygra :)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
