Widziałem "Cztery Pokoje" i nie zauważyłem u niej nic co zasługiwało by na Złotą Malinę. Wręcz przeciwnie. Taki mały występ mi sie spodobał...
Tak się już utarło... Madonna + film = Złota Malina. Zagrała w kilku koszmarnych gniotach i poszło w obieg że nieszczególna z niej aktorka. Ale ktokolwiek by w tych filmach nie wystąpił to i tak byłaby klapa. Według mnie Madonnie udało się pokazać klasę w kilku produkcjach.