MadonnaI

Madonna Louise Ciccone

6,9
2 688 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Madonna

Jestem fanem z 15 letnim stażem. Ciężko jest mi określić to co czuję do tej kobiety. Nie, nie kocham się w niej tak że usycham z niespełnionej miłosci. Nic z tych rzeczy. Nie jestem zazdrosny o Guy'a. Dla mnie jest ideałem człowieczeństwa. Zwariowałem? Może... Jest ambitna, pracowita, utalentowana i dokładnie wie co chce osiągnąć i jak to osiągnąć. Fascynuje mnie jej egalitarność i trwanie przez równe ćwierć wieku na scenie masowej. Niby są takie, które są piękniejsze i mają lepsze głosy ale to ona rządzi. Inne odchodzą gdy kończy się ich pięć minut. Ona trwa. I "wychowuje" kolejne pokolenia. No właśnie... Jak to się dla Was zaczęło? Nigdy o tym nie dyskutowałem z Fanami na takie tematy i chetnie poznałbym Wasze wspomnienia...
Dla mnie przełomowe było "Bad Girl". Był początek 1993 roku. To był ten moment jej kariery kiedy wszystko wymknęło się jej spod kontroli. Świat miał jej dość a dla mnie stała się totalnym objawieniem. I towarzyszy mi od tego momentu we wszystkim co robiłem będąć w LO czy na studiach aż do dziś. To się nie zmieni. Moja fascynacja nie słabnie. I to się nie zmieni. Fajnie że jest!

Kamyczek

Oj fajnie:) To piosenkę Madonny (La Isla Bonita) pamiętam jako pierwszy hicior, który podobał mi się w dzieciństwie, jeszcze w zamierzchłych przedszkolnych czasach:) Teraz kończę już studia i pracuję, a Królowa Popu nadal mi towarzyszy;)

Kamyczek

Na początku był teledysk do "Material Girl", potem do "Like a Virgin" (tak nie całkiem chronologicznie) :) Który to mógł być rok? Może 1986, czy jakoś tak... u nas wszystko było z lekkim opóźnieniem...

Od tamtej pory mi towarzyszy, chociaż tak naprawdę pokochałam Madge od "Papa Don't Preach" :)

Oshin

Jestem fanką Madonny od 1991 roku. Wszystko zaczęło się kiedy przesłuchałam płyt True Blue i tak oto zakochałam się w piosence La isla Bonita. Wkrótce cały album stał się moja Biblią. Minęło kupę czasu od tamtej pory i chociaz teraz True Blue nie jest moim number one, bo bardziej preferuję albumy takie jak: Like a prayer, Music lub chociażby Erotica to zawsze La isla Bonita będzie miała szczególne miejsce w moim sercu.

Webo

Dla mnie z płyty True Blue najlepsza jest Live To Tell chodzi za mną od czasów dzieciństwa to według mnie (a także samej Madonny) najpiękniejsza i najlepsza z jej piosenek i która jest dowodem talentu Madonny. Ogólnie reszta płyty jest także warta uwagi. Dziwne jest to że mimo wielu lat istnienia artysty (nie tylko Madonny) zawsze powraca się po latach do tych pierwszych utworów które mają szczególny klimat w który nie wdarła się jeszcze komercja, mogę tak powiedzieć o wielu artystach których uwielbiam za te pierwsze osiągnięcia które z latami stają się perełkami, dla ciekawostki zobaczcie ile po tylu już latach kosztuje w sklepach (nie w necie) płyta True Blue.

Webo

Kidy ty zostałaś fanką Madonny ja dopiero co przyszłam na świat ;) Pierwszą piosenką pamiętam był właściwie teledysk do American Pie... nie pamiętam nawet kiedy tak zbzikowałam na jej punkcie ;D Mimo, że nie jestem jej fanką tak długo jak wy, to znam jej piosenki może nawet lepiej niż część z was :D Która piosenka zajmuje szczególne miejsce w moim sercu? Ciężko powiedzieć, bo tam gdzieś w środku znajdują się one wszystkie ;)

Przyznam jednak, że Live To Tell jest jedną z najbardziej niesamowitych piosenek w jej karierze ;D Kiedy zaśpiewała ją na Confessions Tour w pierwszej chwili pomyślałam "OMG co ona robi?". Dosłownie po kilku setnych sekundy zdałam sobie jednak sprawę z tego, że to jest po prostu piękne...

Kamyczek

Ja mam krótki staż, bo na razie tylko 2,5 roku, a Madonna wciągnęła mnie w swe sidła trasą Drowned World Tour :) Niesamowite, z dziewczyny, która gardziła wszystkim co komercyjne od tamtego momentu jestem fanką Esztery...co nie przeszkadza mi w chodzeniu na koncerty Pidżamy Porno i bieganiu w glanach i agrafkach hehehe

Kamyczek

ja rowniez jestem o wiele mlodszym fanem Maddy
pierwszy raz uslyszalem ja w 1998 gdy w tv zobaczylem teldysk frozen,
zafscynowl mnie ten piekny teledysk i to "hmmm hmmm if I could melt your heart" pozniej mialem przerwe bo malolat bylem i nie interesowalem sie bardzo muzyka az do "love profusion" i wtedy znowu mnie wciagnelo i teraz znam jej wszystkie piosenki,
no moze troche tych z przed 90-lat nie znam:P

filmweb90

A ja jestem chyba najmłodsza, bo fanką Madonny jestem od 4 lat. Od " Hung up'a ". Gdy pierwszy raz usłyszałam tą piosenkę, nie wiedziałam nawet kim jest M-dolla. ( Wiem, wiem.. to baardzo dziwne ;p ). Spodobała mi się, więc wyszukałam w wikipedii Madonnę. Przeczytałam o niej. Przesłuchałam wiele jej piosenek i. I pokochałam ją ponad własne życie. Szczególnie mocno związałam się z nią podczas koncertu w Polsce. Chociaż to najlepsza chwila z mojego życia, ryczałam przez cały koncert. Tak całkowicie serio. Sądzę że Madonna już zawszę będzie moim ' Numberem Onem'.

zyjjeszczetroche

A ja nie jestem fanką Madonny ;P. Jeszcze nie... Oczywiście, znam ją od zawsze <trudno by było nie znać jej muzyki, skoro moja mama zadręczała nią wszystkich dookoła>.
Ale kilka dni temu natknęłam się na "American Pie" i...jejku, sama nie wiem co jest takiego w wykonaniu tej piosenki przez Madonnę, ale naprawdę na poważnie zainteresowałam się jej twórczością. Wcześniej traktowałam Madonnę bardziej jako skandalistkę, która nie dysponuje jakimś specjalnym talentem. Wgl. jeśli chodzi o pop uznawałam tylko Aguilerę. Ale im bliżej zapoznaję się z dyskografią Madonny, tym większą mam pewność, że warto słuchać jej muzyki. Wiem, że "American Pie" to cover, ale szczerze mówiąc- o wiele bardziej trafia do mnie wersja Madonny. Sama jestem sobą zaskoczona, ale cóż, ludzie się w końcu zmieniają ;).

Lady_From_Burton_World

Dla mnie również Madonna zawsze była, zawsze lubiłam jej piosenki, czytałam o niej w gazetach i necie. Rozumiałam jej legendę. Jakoś dwa lata temu postanowiłam dowiedzieć się o niej duzo więcej, zaciekawiła mnie jej ambicja i to dlaczego wciąż jest na topie, no i od tamtej pory jestem jej fanką. Pierwszą piosenką którą pokochałam było "Frozen", jak miałam siedem lat już uwielbiałam ten mroczny klimat.;)

Bisexidryna

O dawna lubiłam Mad, ale odkąd miałam szansę pójścia na koncert w Warszawie
- oszalałam, całkowicie. Kobieta - geniusz!!!

funny_bunny

mój staż to 7 lat ;p więc na koncert czekałam aż 6 lat. I oczywiście Madonna nie zawiodła mnie. Śmiem stwierdzić, że uwielbiam ją jeszcze bardziej :) dla mnie to perfekcjonistka, jest wielką gwiazdą (mimio małego wzrostu) :) . A wiecie, że koncert w Polsce przyniósł jej najwięcej zysków? albo jesteśmy w czołówce ;p nie chce okłamać :)
super Kobitka :)

madziasmieszek

Zapomniałam dodać, że u mnie wszystko zaczęło się od American Life :)

Kamyczek

Ja jestem bardzo młodym fanem. Madonnę od zawsze postrzegałem jako wielką ikonę w wieloletnim stażem, który trwa wieki. Nigdy specjalnie jej nie słuchałem, choć jak każdy oglądałem jej teledyski. Pewnego razu postanowiłem przesłuchać jej płytę, wybrałem najnowszą. To był niekonwencjonalny wybór bo Confessions Tour CD. Słuchałem na odtwarzaczu CD nie widząc koncertu, ale audio było dla mnie jak grom z jasnego nieba. Leżałem na podłodze przygnieciony dźwiękami I Love New York i innych piosenek, łzy napływały mi do oczu słuchając bodajże 13 minutowego Hung Up z naprawdę długim śpiewem publiki. To było niesamowite. Chwilę później wyszło Hard Candy, które słuchałem bardzo długo, płyta w swej odmienności zespoliła się gdzieś głęboko ze mną (surowe Candy Shop, mocne 4 Minutes, czy szalone Incredible). Później poleciałem chronologicznie wstecz: Confession on a dance floor, American Life, Music, Ray of Light, Bedtime Stories, Madonna, Like a Virgin, I'm Breathless... Przy jej muzyce jestem w stanie uwierzyć w powodzenie, siłę woli, czuć najmniejsze cząsteczki materii i tak dalej....
Osobiście nie jestem zwolennikiem starszej muzyki, ale Madonna to chyba jedyna artystka której utwory takie jak "Express Yourself", "Material Girl", "Vogue", czy "Into the groove" są w stanie wprawić mnie w istne szaleństwo.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones