Zgadzam się w całej rozciągłości, irytująca obecność na ekranie. Sądzę jednak, że po serialu "Przepis na życie" zniknie na amen.
Erin Bethea nie znam, ale jak jej dorównuje w irytacji tak jak to wyraziła Yolqua, to pełen anty szacun... Ale szczerze mówiąc nie wydaje mi się, by ktoś był jeszcze tak beznadziejnym aktorem i totalnie odpychającym w takim stopniu jak ta cała Kumorek.