Pamiętam jak Nicole Kidman rozwaliła małżeństwo Toma Cruisa i słono za to zapłaciła, bo sekta do której należy Cruise odebrała jej prawo do opieki nad dziećmi, podobnie Angelina Jolie rozbiła małżeństwo Brada Pitta i Jennifer Aniston, już nie wspomnę o naszej warguli Dereszowskiej, która jest specjalistką od rozbijania związków, nie rozumiem tego. Jak można budować czyjeś szczęście na cudzym nieszczęściu? Ja bym tak nie potrafiła, bo mam kościec moralny w przeciwieństwie do tej pani. Dobrze że Polk ją rzucił, ma na co zasłużyła. Jaką bronią wojujesz od takiej zginiesz.
Zgadzam się całkowicie, ale nie umniejszajmy tu winy pana Polka. To on ślubował miłość i wierność, i przysięgę tę złamał.
Okazało się, że nie podobno Hanna Polk piła na umór i przez wiele lat Piotr Polk próbował ja ratować, ale nie chciała się ratować.