...choć trzeba zaznaczyć, że wątek z żoną źle wygląda już u podstaw - w scenariuszu. Więc to nie do
końca jej wina.
Cała sala kinowa wybuchnęła śmiechem politowania, gdy Ostaszewska mówiła Dorocińskiemu
"Nie kochasz mnie" używając maniery aktorskiej rodem z "Mody na sukces" odcinka numer xxxx.
zgadzam się gdy zagrała w przystani ,i w patrzę na ciebie Marysiu, i w na dobre i na złe to była wtedy dobrą aktorką, a odkąd zagrała w przepisie na życie jest kiepską aktorką.
Na seansie na którym byłam, było identycznie :) Pani Maja widocznie stworzona do seriali z rodu Mody na sukces ;)
a skąd wy dobrzy ludzie tak świetnie znacie serial moda na sukces, bo ja nie widziałem ani jednego odcinka. Wiem, dziwne.
Niestety, ale się zgodzę.
Pani Maja wypadła tam dosyć blado. Gorzej chyba nawet od takich aktorek jak Różczka czy Trzebiatowska. :/
A charakteryzację to też miała dziwną. Raz wyglądała jak normalna żona, a za drugim razem jak babcia.
No, może rzeczywiście tak Kulkińska się ubierała. :]
Prawda jest taka, z całym szacunkiem do Pana Pasikowskiego, że nie specjalizuje się on w budowaniu kobiecych ról i kreacja żony Kuklińskiego jest ofiarą tej sytuacji. Tam, gdzie reżyser i scenariusz przewidują nie tło, a rolę dla kobiety, to Pani Maja jest świetna. Przykład - serial "Przepis na życie", "Ciało", "Pitt Bull", nawet epizod w "W imię ojca" - świetne role.
pisałam wcześniej że Pani Maja źle zagrała w ,, Przepis na życie " ale obejrzałam I i II sezon i kilka odcinków Pani Maja świetnie tam gra.
aktor gra, jak mu reżyser każe. I nawet najwięksi mają role, o których woleliby, aby zapomniano. Ja akurat do jej roli w jack Strong nie mam większych zastrzeżeń.