Łatwiej było głową przebić mur niż na boisku "przejść" Desailly'ego. Bardzo silny fizycznie zawodnik, który w walce bark w bark nie miał sobie równych. Wielokrotnie grając w piłkę na podwórkach, wzorowałem się na Marcelu.
http://sport.gazeta.pl/sport/1,65025,3231102.html [sport.gazeta.pl/sport/1 ...]
Pamietam jego mecze w Chelsea jeden z najlepszych obroncow swiata wowcczas