Są słabi aktorzy, ale on jest naprawdę tragiczny wszędzie. W barwach szczęściach cały czas ma taką samą minę. Ani uśmiechu, ciągle poker face i ten smętny głos. Jakim cudem na tysiące kandydatów, właśnie on się dostał do szkoły aktorskiej?

A to nie jest przypadkiem tak, że aktor realizuje wizję reżyserów, czy producentów? No sorry, ale gdyby sobie tego zażyczono, to chyba każdy homo sapiens potrafiłby zmienić minę, nie potrzeba do tego edukacji aktorskiej

Z tego wynika, że w każdej produkcji, w której się pojawił kazano mu być aktorem jednej miny, grać bez emocji i w ten sam drętwy sposób. Raczej w to wątpię

No właśnie myślę, że nic mu nie kazano, nie wiem jaka jest rola reżyserów w polskich produkcjach... Jeśli np. chodzi o #bringbackalice to samo czytam o Helenie Englert (że jedna mina), o aktorze, który gra Janka, postać terapeutki to już w ogóle porażka ( a przecież to doświadczona aktorka, nota bene nagradzana, powtarzam za Wikipedią) To o co tu chodzi??