Kondrat też człowiek, musi zarabiać. Nie miał ostatnimi czasy porządnej roli, więc dorabia w reklamie. Po za tym to obecnie bardzo naturalne i nie ma co bawić się w morały.

Lolek mama cię utrzymuje??? Bo o ile mi wiadomo to wszyscy za wszystko płacą nimi i ja bym to wymazał jak przemysł zbrojeniowy i granice, ale obawiam się, że nawet w dwóch nic nie zdziałamy na polu tej bitwy. A lepiej brać dużo papierków za udział w fajnej reklamie, niż dostawać jakieś ochłapy za udział w tandetnym serialiku ale najgorzej to jest przypierdalać się za darmo. A Pan Kondrat jest świetnym aktorem, ma sklep z winami i jest spoko gościem

Co do SKLEPU WINAMI to proponuje poczytac w jaki sposob uzyskal olbrzymi lokal na srodku starowki w Gdansku?
W najwiekszym skrocie dogadal sie z lokalnymi PeOowcami w radzie miasta. W sumie dziwic to nie moze bo jako medialny autorytet przed wyborami ladnie agitowal na ich rachunek.

Mimo wszystko lubie go ogladac na ekranie. Szkoda ze nie ma klasy i nie potrafi byc obiektywny.

Takie rzeczy pewnie i podchodzą pod jakieś paragrafy, więc pewnie żyją tylko w wyobraźni a nawet jeśli, bo nie jest to niewykluczone, to chyba nie powinienneś mieć o to pretensji do niego

Wiesz co ci powiem? Wpisz Kondrat na trojmiasto.pl
Wobec prawa sa rowni i rowniejsi

I dlatego Kaczorom się nie powiodło: Krauze, Walter, Konred i c.o uważają inaczej.

Wyglądało na typowo koleżeński układ, nie da się ukryć. Ale pisze że Kondrat nie wystartuje w przetargu w związku z tym całym zamieszaniem. ciekawe jak na tym skorzysta Gdańsk. Sytuacja tylko dowodzi, że Pan Marek to naprawdę obrotny facet z jajami, do tego honorowy.

A to całe PO bardzo przypomina SLD z czasów Millera. Armia układowców, cwaniaczków i kombinatorów.Oszałamiający sukces wyborczy zawsze powoduje, że na fali wybije się kilku złodzieji i krętaczy. Za mało prawowitych osób do obsadzenia zbyt wielu stołków. A Kaczorom się nie powiodło bo nie wiedzą nic o życiu, od kombinatorów wolą fanatycznych ignorantów, w ogóle brak im politycznego i intelektualnego zaplecza, nie rozumieją XXI wieku i etosu demokracji.

A nie przyszło autorowi do głowy, że Pan Konrad też może mieć swoje pasje do realizacji, których potrzebuje pieniędzy? Ma mieszkać w kawalerce i grać w teatrze, bo "tego wymaga sztuka"?

Da Vinci czy Mozart też tworzyli za pieniądze a czy to jakoś umniejsza ich dziełom?

To przekreślanie kariery to lekka przesada. Od kiedy to udział w reklamie jest hańbiacy? Podejrzewam że gdyby tobie zaproponowali trochę kasy za reklamowanie jakiegoś produktu to byś nie odmówił. No i w kwestii wyjaśnienia to co to znaczy, że sprzedał się tym z ING? Chyba nie w pełni rozumiesz znaczenie tego zwrotu.

Sprawdz mnie i zaproponuj. Mnie wystarcza te parę tysi które zarabiam.

Nie słyszałem, żeby Mozart nagle przestał komponować wzniosłe utwory w które wkładał mnóstwo talentu i nagle zaczął grzebać się w graniu na fujarce na weselu w karczmie - bo dobrze płacą. To właśnie można nazwać prostytucją nie sensu stricte lecz largo.
Nie słyszałem też, że Vinci zaprojektował slicznie wyglądający i dający gwarancję jakości wibrator analny.
Oni poprostu nie schodzili poniżej pewnego poziomu.
Konrad moim zdaniem zjechał bardzo nisko. Opłaciło się? Cóż, dla kasy można wiele ale niech nikt nie oczekuje ode mnie, że będę takie podejście do życia oceniał wysoko.

To ciekawe podejście. Na te kilka tysi musisz pracować cały miesiąc a on dostaje za dwa dni zdjęciowe na planie reklamy. Każdy orze jak może.

Z drugiej strony piszesz że zjechał bardzo nisko i przywołujesz Mozarta i Vinci. Weź pod uwagę że aktor sam niczego nie tworzy tylko bierze w tym udział a przy poziomie polskich filmów produkowanych ostatnimi czasy nie ma zbytnio pola do popisu.

Nie ja porównałem go do Mozarta - dla mnie to absurd, tylko postujący kilka pozycji wyżej.
Nie zmienię zdania: dla mnie przestał być aktorem na wysokim poziomie a stał się grasiem do wynajęcia. Na zachodzie ludzie kina nie robią tego we "własnym gnieździe" - wyjeżdżają z takimi reklamami do innych krajów z zastrzeżeniem w kontrakcie, że reklama nie pojawi się na rynku kraju na którym aktor tnie kasę.
Konrad jak chce to niech sobie gra i w reklamach pampera dla old boy'ów - ja na to kasy nie dam.

"Nie słyszałem, żeby Mozart nagle przestał komponować wzniosłe utwory w które wkładał mnóstwo talentu i nagle zaczął grzebać się w graniu na fujarce na weselu w karczmie - bo dobrze płacą. To właśnie można nazwać prostytucją nie sensu stricte lecz largo.
Nie słyszałem też, że Vinci zaprojektował slicznie wyglądający i dający gwarancję jakości wibrator analny.
Oni poprostu nie schodzili poniżej pewnego poziomu."
Nie? Przecież Mozart komponował na zamówienie, grywał na koncertach u arystokratów "do kotleta", jakbyśmy teraz to ujęli. Da Vinci też malował na zamówienie, np portrety, ktore "troszkę" trzeba było wyidealizować, coby dobrze zapłacili.
Nawet, jeśli aktor zastrzeże, że reklama nie będzie w jego kraju wyświetlana, sam fakt grania w niej, co przecież, wg Was, mu uwlacza, pozostaje. No i mamy jeszcze Internet, gdzie ciocia Wikipedia i wujek Youtube służą pomocą.
Kondrat powiedział w którymś wywiadzie, że dzięki grze w reklamach ma pieniądze, więc nie musi zarabiać np na teatrze, więc może brać udział w ambitnych, ale niskobudżetowych produkcjach. Jeśli dzięki temu stworzy jakąś wybitną kreację, to tak, opłacało mu się. Nie wydaje mi się, żeby potrzebował do tego jakiejś społecznej aprobaty. I żeby się przejmował takimi opiniami, bo zapewne ich nawet nie czyta. Nie jest gwiazdą jednego sezonu inie gra w serialach, więc nie musi być popularny.
Jak to mądrze ujął Juliusz Machulski: reklama aktorom takim jak Kondrat, Gajos czy Fronczewski nie zagrozi. Temu ostatniemu nie przeszkadzał nawet chwilowy flirt z władzami PRL w latach osiemdziesiątych. A w większości wypowiedzi na tym forum widać, niestety, zawiść. Przykre to, ale cóż.

Bardzo dobrym aktorom jak Kondrat albo jak wybitnym /Fronczewski-Gajos/ to nie zaszkodzi w karierze.

Racja ale tak to sie konczy. Pora na nowe pokolenie, gral w wielu filmach lepszych i gorszych to naturalny obieg teraz zastapi go ktos inny. Kiedys sie nim zachwycali - teraz wieszaja psy. Skonczyl kariere aktorska i to co robi teraz nie powinno nas interesowac. Ja ogladajac Psy albo Dzien swira nie widze tego Kondrata z ING. Wg mnie to nie przekresla go jako aktora bo zrobil wystarczajaco wiele.

Moim zdaniem tez go nie przekreśla, ale nie jest fajnie, jak dobry aktor gra w reklamach by zarobić. Po coś szedł do szkoły aktorskiej by być aktorem, doszedł tak daleko gdzie wielu chciało by być tylko nie mieli szczęścia, a on poszedł na kasę i tyle. Wolę nawet Kowalewskiego który gra w głupich czasami serialach ale gra również w teatrach i filmach i żyje. I inni też żyją. To tak jak narzekanie nauczycieli, że mają mało, ale przecież gdy szli na takie studia wiedzieli dobrze że kokosów nie będzie. Kondrat mógł odejść, zrobić swój biznes i też by żył, nikt mi nie powie że jako aktor dostawał grosze.