powrót do forum osoby Mario Bava 
Cytując za biografem Bavy Timem Lucasem: "Jeszcze większą tajemnicą jest, że pracoholiczne skłonności Bavy zmuszały go do licznych <prac-na-boku>, wykonywanych zazwyczaj dla kolegów po fachu i przyjaciół".
Lamberto Bava w którymś z wywiadów powiedział, że jego ojciec "jednego dnia nie potrafił spędzić poza planem filmowym". Były to więc nie "skłonności pracoholiczne", co raczej skrajna odmiana pracoholizmu.
Ponieważ fakt ten jakoś powoli przebija się do umysłów krytyków i moderatorów portali filmowych (nawet na IMDB filmografia Bavy jest dziurawa jak sito), toteż nie zaszkodzi przedstawić publiczności selektywnego wyboru tych prac. Wymienić wszystkich nie sposób, bo przekraczało by to pojemność skromnego postu.
Chronologicznie:
Scipione L'africano (Carmino Gallone) 1937
La corona di ferro (Alessandro Blasetti) 1941
Le nave bianca (Roberto Rossellini, Francesco de Robertis)
1942
Spartaco (Riccardo Freda) 1953
Atilla (Pietro Francisci) 1954
Teodora Imperatice di Bisanzio (Riccardo Freda) 1954
Beatrice Cenci (Riccardo Freda) 1955
Nel segno di Roma (Guido Brignone) 1958
Gli ultimi giorni di Pompei (Sergio Leone) 1959
Ben Hur (William Wyler) 1959
Gli amori di Ercole (Carlo Ludovico Bragaglia) 1960
Totò a Parigi (Camillo Mastrocinque) 1960
Morgan il Pirata (Andre de Toth) 1960
Il giganti della Tessaglia (Riccardo Freda) 1960
Il ladro di Bagdad (Arthur Lubin) 1961
Maciste contro il vampiro (Giacomo Gentilomo) 1961
Maciste alla corte de Gran Khan (Riccardo Freda) 1961
Le baccanti (Giorgio Ferroni) 1961
King of Kings (Nicholas Ray) 1961
Ercole alla conquista di Atlantide (Vittorio Cottafavi) 1961
Il gladiatore Invincibile (Alberto de Martino) 1961
I Mongoli (André De Toth, Leopoldo Savona) 1961
Maciste all'inferno (Riccardo Freda) 1962
I sette gladiatori (Pedro Lazaga) 1962
I Normanni (Giuseppe Vari) 1962
Perseo L'invinvibile (Alberto de Martino) 1962
Oro per i Cesari (Andre de Toth, Riccardo Freda) 1963
Sandokan, la Tigre di Mompracem (Umberto Lenzi) 1963
Ercole contro Molock (Giorgio Ferroni) 1963
Maciste e la regina di Samar (Giacomo Gentilomo) 1964
Minnesota Clay (Sergio Corbucci) 1965
Fantômas se déchaîne (André Hunebelle) 1965
Roma contro Roma (Giusppe Vari) 1965
Il pistolero segnato a Dio (Giorgio Ferroni) 1968
Waterloo (Siergiej Bondarczuk) 1970
A quiet place to kill (Umberto Lenzi) 1970
La Vita, a volte, e molto dura, vero Provvidenza? (Giulio Petroni) 1972
Bordella (Pupi Avati) 1976
Inferno (Dario Argento) 1980
Podstawowe źródła: Troy Howarth "The Haunted World of Mario Bava", Tim Lucas "Mario Bava. All the colours of the dark", roczniki "Fangorii" i " Video Watchdog", wypowiedzi Riccardo Fredy, wywiady z Cameronem Mitchellem, Richardem Harrisonem, Dino de Laurentisem i innymi.
Czasami asystował, czasami robił efekty specjalne, czasami zastępował operatorów na czas ich nieobecności, malował na szkle, a zdarzało się też, że kończył czy nawet kręcił filmy za innych reżyserów - np. Ringo Del Nebraska czy The Day The Sky Exploded. Ówczesne włoskie środowisko filmowe przypominało trochę cyganerię artystyczną, wszyscy tam wszystkich znali i wszyscy ze wszystkimi się przyjaźnili - i jak Bava wpadał "z wizytą" na plan jakiegoś filmu, to często słyszał coś w rodzaju "słuchaj Mario, mamy pewien problem, czy nie mógłbyś tego nam zrobić" i Mario robił. Jego patologiczny pracoholizm właściwie zrujnował mu życie osobiste (Lamberto Bava miał powiedzieć, że jego ojciec "był chory, jeśli jednego dnia nie spędził na planie filmowym"), a tak został wychowany, że pod swoimi pracami "na boku" nigdy się nie podpisywał. Chyba jedynym wyjątkiem od tej reguły były seriale "Odissea" i "Moses the Lawgiver". Jak tak głębiej o Bavie poczytać, to okazuje się on niezwykle barwną postacią i właściwie jedną z najważniejszych osób w powojennym kinie włoskim. Szara eminencja, to jest naprawdę delikatne określenie jego osoby. Niewidzialny człowiek włoskiego kina - znacznie lepsze :))
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
