Scary Movie to niezły film typu parodia, nie wszystkie części były udane, ale fakt, że nie lubisz takich filmow, nie znaczy, że są szajsem. Wielu aktorów bardzo lubi filmy należące do kina b. Prócz filmów bardziej ambitnych, grają w różnych tanich filmach gore za 10 tys. dolarów, bo po prostu to lubią. Zobacz np. filmografię Davida Carradine'a czy Michaela Madsena. Można nie lubić danego typu filmów, ale jest różnica pomiędzy brakiem sympatii a byciem po prostu bezmyslnym "heiterem". A twój koment to po prostu "hejtowanie". Pierwszy i drugi Scary Movie to nie jest szajs.

Tak głupiej wypowiedzi chyba nigdy nie widziałem, gratuluję.

O to chodzi ze potrafi zagrac i w dramacie i w komedi. Szkoda ze niemasz poczucia humoru powiem ci ze zayebiscie jest sie smiac.....

Biorąc pod uwagę, że za Małego dostał Złotą Malinę jestem w doborowym towarzystwie kilkuset milionów ludzi, którzy "niemają" poczucia humoru. :) Nie jest łatwo nakręcić śmieszną komedię i zagrać dobrze w komedii. Współczesnym twórcom wydaje się, że słowo "komedia" usprawiedliwia każde gówienko na miękko. Wymienione przeze mnie w pierwszej wypowiedzi filmy (oprócz Requiem i Ladykillers) wszystkie zaliczają się do tej właśnie kategorii. Chciał zarobić i to mu się pewnie udało. Ale mojego szacunku jako aktor takimi rolami nie zdobędzie.

PS. Swoją drogą to ciekawe, że wszystkie odpowiedzi na moją opinię o tym aktorze - być może jednoznaczną, ale na pewno nie wulgarną - ograniczają się wycieczek osobistych. Wygląda na to, że kontrargumentów brak. A z tego wynika, że mam rację. Miło. :)

Muszę przyznać Ci rację. Większość dzisiejszych "komedii" ma bardzo słaby poziom. Robienie głupich min i rzucanie tekstami, które niby mają śmieszyć wcale nie robi dobrego wrażenia. Co do ról Marlona Wayansa - rzeczywiście, raz lepsze raz gorsze.

tylko pamiętaj!
Kto ma rację stawia wódkę i kolacje!

Odpowiem analogią: Najpierw oglądasz film, który nie jest w Twoim guście (SM-parodia horroru), potem film, który jest bardzo w Twoim guście (RDS-dramat). Potem znowu film, który nie jest w Twoim guście (SM2-parodia horroru) etc etc. O co Ci chodzi?
Prawdopodobnie o to samo co jemu, chcesz się sprawdzić jako widz (on jako aktor) wyżej wymienionych gatunków. I oboje spisujecie się znakomicie. On gra świetnie różne role i dlatego część z nich Ci się podoba a inna nie. Tragedią byłoby gdyby w parodii i w dramacie zagrał tak samo. A Ty spisujesz się świetnie jako odbiorca, bo sięgasz do różnych gatunków, z których to nie każdy musi Ci się podobać a mimo wszystko próbujesz.
Co zaś się tyczy innej Twojej wypowiedzi: "PS. Swoją drogą to ciekawe, że wszystkie odpowiedzi na moją opinię o tym aktorze - być może jednoznaczną, ale na pewno nie wulgarną - ograniczają się wycieczek osobistych. Wygląda na to, że kontrargumentów brak. A z tego wynika, że mam rację". Nie przytoczyłeś żadnego argumentu odnoszącego się do jego gry aktorskiej tak więc nie można się spodziewać kontargumentów. Stwierdziłeś tylko, że część filmów, w których grał Ci się podobała, a część się nie podobała. I tu nie ma z czym dyskutować, bo nawet nie podałeś argumentów odnoszących się do tego, dlaczego dany film Ci się podoba (chociaż to najprawdopodobniej zwykła kwestia gustu).

Gra w tym na co ma ochotę a nie to co stanie się hitem. To dobrze że nie gwiazdorzy.

Scary Movie to klasyka, ale dla CIebie może i równie szajs. :)

Nie, film był rewelacyjny i fakt zrobił furorę. ale wiesz o co mi chodzi? Nie gra w filmach co jest o nich tak głośno jak np. Matrix, Piraci z Karaibów, Harry Potter itp.

Nie podzielam Twojej opinii.

w scary movie stworzyl jedna z najlepszych komediowych kreacji,w malym tez b dobrze zagral nie znasz sie kompletnie na aktorach

twoje requiem dla snu to szajs

Zupełnie jak twoja stara.