przeczytałem jej biografię na filmwebie - beczka śmiechu. Że są na świecie tacy ludzie co potrafią ją nazwać: "przesliczną", "Pełną uroku" itp. itd.
Po przeczytaniu mialem te same spostrzezenia. Co to w ogole za opis pelny bzdur w stylu "jest przesliczna, pelna uroku utalentowana aktorka"? Taki opis powinien zawierac obiektywne fakty dotyczace tej osoby, a nie subiektywne, nie poparte zadnymi argumentami oceny autora. Kto to w ogole pisal? Jakis 15latek? Nie ma podpisu niestety, a moze na szczescie dla tej osoby - bo uniknela kompromitacji.
słuchaj albertinao może ty mi coś powiesz. Słyszałem (nawet widziałem na angielskich stronach) o Alien 5. Jest tam sporo informacji o tym projekcie a na filmwebie mi to odrzucili jak chciałem dodać. Jakby dołączyć do tego fakt że szefowie filmwebu pozwalają na wyświetlenie opisów Mandaryny typu że jest prześliczna, to wyjdzie nam że redakcji brak kompetencjii!!! Wkurzyłem sie
Sprawa jest prosta: to co czytales w internecie to nie sa oficjalne informacje tylko plotki. Nie ma w tej chwili zadnych planow dotyczacych piatej czesci sagi, a na amatorskich stronach internetowych ludzie moga pisac co chca. Ja tez moge zalozyc strone na ktorej napisze ze bedzie Alien 5 a nawet Alien 7.
Tak, to są plotki jak na razie i po prostu trzeba poczekać aż ukażą się jakieś oficjalne informacje.
PS - Nie obrażajcie 15-latków, bo nie każdy jest debilem i wpatruje się w Mandarynę, a także nie każdy nie potrafi biografii napisać. Aczkolwiek autor "tego czegoś" faktycznie do mądrych nie należy... No cóż. Wybaczmy mu bo nie wie co czyni.
Od razu widać, ze fanka Mandaryny:
"Wy to nie doszlbyście nigdy do wykrztałcenia niepełnego! " - co to jest wykształcenie niepełne i jak można do niego nie dojść? To jest wogóle po Polsku? I co te słowa oznaczają? Wybacz nie rozumiem.
Nawet jakbyś napisała: wykształcenia pełnego (bez nie) to byłoby to troszkę bez sensu ponieważ nie ma czegoś takiego jak wyształcenie pełne, niepełne - jest podstawowe, średnie, wyższe np. :)
E tam, tą "panienką" nie warto się przejmować. Wystarczy przeczytać blog jej i paru osób, które na nim się udzielają pisząc w udziwniony sposób, by stwierdzić, że to zwykła tandetna prowokacja.