tanczyłą i uważa Martę za niezbyt zdrową psychicznie po za tym
choruje na cukrzycę do czego sama się przyznała w jednym numerze
DzIEWCZYNY
A mojej siostry koleżanki mamy znajoma z którą pracował kiedyś brat przyrodni dziewczyny która kiedyś stała w kolejce w sklepie obok chlopaka który ma dziewczynę ktora kiedyś widziala jak Mandaryna w warzywniaku marchewkę kupowała, powiedziala, że jest nawet w porządku.
Nie mam dobrego zdania o tej pseudogwiazdce i pseudopiosenkarce, ale dziewczynko wiesz co to w ogóle jest cukrzyca? Radzę nie uciekać więcej na wagary na lekcji biologii i najpierw dowiedz się, a potem pisz, bo tylko robisz z siebie idiotkę.
Bez przesady. Co z tego ze choruje na cukrzuce? To nie jest choroba umyslowa. A czy chora umyslowo (poza cukrzyca :P) jest to nie wiem i nie mnie to oceniac :P
Żeby robić z siebie idiotkę przed całą Polską to nie można być zdrowym psychicznie, a żeby wyjść za tego rudego pajaca o skłonnościach gejowskich (i wygladzie) to już wogóle bez komentarza... No ale chyba ostatnio zmądrzała :) Teraz se sam paraduje na golasa z kolegami ;0
PS - Nie wie co to cukrzyca, no nie, zaraz z krzesła spadne ;)