Nigdy nie przepadałam za tym panem, ale w Detektywie jest genialny, naprawdę ma talent do czegoś więcej niż tanich, głupich komedii romantycznych.
jest niesamowity w roli, Rusta, ten jego głos... mój boże. Rust '95 źródłem frustracji seksualnej już któryś miesiąc.
Dawno, o ile w ogóle, nie widziałam tak rasowego bohatera. Spać nie mogłam.
Rustowego, hehehe.