Mia Wasikowska

7,6
19 141 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Mia Wasikowska

Od razu zaznaczam,iż nie mam zamiaru odpisywać osobom,które rzucają się,bo nie spodobała im moja opinia. Z chęcią wymienię się opinią z osobą,która pomimo odmiennego zdania szanuje zdanie innej osoby.

Więc tak jak napisałam w tytule, aktorkę tą uważam za słabą. Zacznę od tego,iż pierwszy film jaki obejrzałam z jej udziałem to "Jane Eyre". Byłam wówczas zła,bo nijak pasowała ona do książkowej bohaterki,nie umiała odzwierciedlić osobowości tej bohaterki,uczuć jakie miały jej towarzyszyć,licznych emocji.W każdym ujęciu reprezentowała tą samą minę przez co oglądanie filmu było dla mnie męczące(pomijając,iż film jest słaby jeśli porównamy go z książką). Grała jakby odtwarzanie tej roli sprawiało jej jakiś problem,jakby wstydziła się aktorka z którym gra przez co jej mimika była bardzo uboga i irytująca po oglądaniu filmu przez dłuższy czas. Jednym zdaniem nie wykazała się w tym filmie niczym specjalnym.
Pomijając Alicję w Krainie Czarów, postanowiłam obejrzeć Stoker ze względu na Kidman i fakt,iż film miał być interesujący. I nadal nie przekonałam się do tej aktorki,jej gry...nadal widziałam jej wyraz twarzy z poprzednich filmów,jej 'bezradność'. Naprawdę nie widzę w niej NIC nadzwyczajnego. Z czasem wpadłam na pomysł,może się mylę,że po części to wina jej urody,która dla mnie jest trochę drażniąca...nie osądzam czy jest brzydka czy piękna,ale ma w sobie coś co mnie drażni,bo "utrudnia jej" przekazywanie emocji itp. przez co jest zwyczajnie monotonna. Czekam aż mnie zachwyci, na razie nie jestem jej zwolenniczką i nie rozumiem tego jej wychwalania,ale to moje zdanie.

panienka_2

Meryl Streep po obejrzeniu Jane Eyre, powiedziała że za tę rolę należy się Mii Złoty Glob. Jest styl gry jest oszczędny, subtelny. Potrzeba pewnego skupienia aby dojrzeć wszelkie odcienie emocji które przekazuje oszczędnymi środkami. Dla mnie jej największą zaletą jest jej wrażliwość, mądrość, naturalność i dobroć promieniująca z jej wnętrza, widoczna w jej spojrzeniu. Dzięki swojej szczególnej osobowości (pewnie spore znaczenie ma tutaj wychowanie w artystyczno-akademickiej rodzinie) nie musi szczególnie dużo grać, wystarczy że jest sobą.

francislionel

Tak słyszałam co powiedziała Meryl,ale nie jestem skłonna zmienić zdania o niej pod wpływem wypowiedzi innej aktorki. Niestety wg mnie nie wystarczy,żeby była sobą...to nie ten zawód. Jest aktorką więc powinna umieć pokazywać emocje,różne a nie tylko odrętwienie,które prezentuje niemal w każdym filmie. Mimo,iż Meryl uważam za świetną aktorkę to jej zdanie nie jest dla mnie żadną wskazówką wiodącą tylko dlatego,że świetnie wykonuje swoją pracę. Gdy przechodzę do oglądania drugiego filmu i kolejnych,oczekuję,że gra mnie zaskoczy,nie chcę oglądać czegoś co widziałam w poprzednich filmach,nie o to w tym chodzi.

panienka_2

tam gdzie Ty widzisz "odrętwienie" inni ludzie tacy jak Maryl Streep (coś tam wiedząca o sztuce aktorskiej), czy najlepsi współcześni reżyserzy zatrudniający ją do swoich niekomercyjnych filmów, widzą talent. ciekawe kto się myli w jej odbiorze

francislionel

Nikt, kolego. Każdy ma prawo do swojego zdania ;) To nie takie trudne do zaakceptowania ;)

panienka_2

ciekawy artykuł o stylu gry aktorskiej Wasikowskiej http://voices.yahoo.com/actress-mia-wasikowskas-acting-style-public-divide-99721 99.html?cat=40

francislionel

nie nakręcaj się tak

francislionel

Pamiętam jak ją pochwaliła natomiast nie pamiętam żeby powiedziała "należy jej się Złoty Glob"

victrish

słabo znasz angielski

francislionel

"This is such a thrill but really, really embarrassing in a year that saw so many extraordinary performances by women in leading roles...How about Michelle, how about Mia Wasikowska in Jane Eyre, fantastic, Tilda... oh, jeez".

NIGDZIE nie powiedziała,że to ona powinna dostać tą nagrodę...wymieniła kilka aktorek,które chwali za ten rok,ale nie wskazała TYLKO twojej ulubienicy więc nie została wyróżniona (jako jedyna). To twój angielski kuleje ;) ojojoj

victrish

jasno daje to do zrozumienia. jak nawet tego nie kumasz to nie spodziewam się że poznasz się na stylu gry Wasikowskiej

francislionel

blah blah blah może tak na temat a nie byle mielić ozorem?

francislionel

Meryl, nie Maryl. Co ty tak ciągle z nią?
Kurcze, to niezwykłe...naprawdę wspaniałe, że Ty jeden najlepiej wiesz co chciała przekazać nawet nic nie mówiąc wprost o grze Wasikowskiej! (w tej wypowiedzi) :O powiesz jak to robisz?

>"jak nawet tego nie kumasz to nie spodziewam się że poznasz się na stylu gry Wasikowskiej"

Z tego co tu widzę jedyną niekumatą osobą jesteś Ty sam :)

panienka_2

Moim zdaniem jest idealna do taki ról ba nawet idealnie wygląda ,filmy dziwne,kostiumowe,romantyczne ale niewspółczesne.Powinna grać tylko w takich,ma coś w sobie zdecydowanie,jakąś tajemniczość,subtelność,mroczną niewinność .Bardzo ciekawa postać w kinie.

CelineMarie

Celine... zgadzam się z Tobą w stu procentach. Jest to nietypowa i nietuzinkowa osoba, która nie pasuje do wszystkich ról. Oglądałam właśnie film pod tytułem "Stoker". Jeżeli nie widziałaś - zachęcam. Moim skromnym zdaniem zagrała b. dobrze (jak i w innych filmach, które miałam okazję oglądać :Alicja.., Jane ...), chociaż wiele osób może być odmiennego zdania na tenże temat. Jest to aktorka, która jest tak subtelna, że trzeba dobrze wpatrzeć się w film, i w postać, którą gra.

bergamuty

Zgadzam się z tymi powyższymi odpowiedziami. Też z przyjemnością patrzę na jej grę i nie mogę się doczekać kolejnych produkcji!

panienka_2

Zgadzam się z tobą całkowicie. Próbowałam się do niej przekonać, ale moim zdaniem w każdym filmie jest tak samo drewniana.
"Jane Eyre" to był drugi film który z nią widziałam, wcześniej była "Alicja w krainie czarów". Moim zdaniem w obydwu produkcjach zagrała z tą samą, zmęczoną miną. Obejrzałam Stoker i nic się nie zmieniło, mam wrażenie że wszystkie postacie które gra, to takie zmęczone życiem, trochę bojaźliwe szare myszki. Również czekam aż mnie zachwyci i przekona do siebie, bo jak na razie uważam ją za słabą aktorkę.

beksi

zmęczona życiem, bojaźliwa szara myszka - jakoś mi nie pasuje do postaci, którą zagrała Mia w Stokerze, a może to ja mam problemy z percepcją, bo zobaczyłam w bohaterce zimną, pełnokrwistą psychopatkę i w takim wydaniu nie musiała mnie zachwycać, wystarczyło, że mną wstrząsnęła. Jest młoda i dopiero zaczyna swoją przygodę z filmem . Mnie osobiście cieszy ten polski akcent i chyba za wcześnie na ogólne podsumowania, wszystko jeszcze przed nią. Życzę jej dobrych filmów i dobrych ról.

SmallCB

Cóż dla mnie Mia w tym filmie zagrała bez jakiegokolwiek wyrazu i emocji, była również okropnie mdła i bez życia. Podobnie jak w Jane Eyre i Alicji jej gra opierała się na jednej smętnej minie, sprawiając że jej bohaterka sprawia wrażenie osoby przeciętnej i niczym niewyróżniającej się z tłumu. Mnie to niestety nie przekonuje, nie wiem może tak jak pisze panienka_2 to wina jej dziwnej urody która sprawia że na ekranie wydaje się być zawsze taka sama.

beksi

przyjęłam :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones