Ty tak poważnie, czy to ironia??

W 100% poważnie, a co?

Bo twoja wypowiedź brzmi, jakby to była ironia :)

Zależy jaki kto ma gust:) Ja akurat uważam Ogniem i Mieczem za jeden z najlepszych filmów jakie oglądałem. Zaś Film Wiedźmin choć ma niedociągnięcia to ma swój świetny klimat i Żebrowski wg mnie był wprost stworzony do tej roli i zagrał ją mistrzowsko! No i oczywiście w obydwu filmach muzyka jest OSCAROWA! Jeśli tak nie uważasz to masz do tego pełne prawo. Każdy ma inny gust...

Jeśli chodzi ci o to 10/19 to oczywiście błąd;) Na myśli było 10/10

Nasze dzisiejsze pokolenie aktorów jest na dosyć niskim poziomie, a Żebrowski jest całkiem dobry

szczególnie z tym cedzeniem przez zęby, nic nie słychać jak sobie pod nosem szemrzy, słabo

Kasha co jak co ale głos to ma dobry

Zgadzam się. Jako osoba prywatna mnie nie interesuje, ale w kwestii jego kreacji aktorskich mogę się wypowiedzieć. Wiedźmin to dobra rola Żebrowskiego chociaz film nie tyle kiepski co tani. Co do roli w ,,Ogniem i mieczem" to oczywiście Bohun wymiata, ale Skrzetuski jest bardzo dobry. ciężko zagrać taka poważna postać i Żebrowski sobie poradził. Żebrowski i Domogarow to jeden z lepszych męskich duetów filmowych.

Też przy ocenianiu aktorów oceniam ich grę, nie życie prywatne, ale faktem jest ,że na odbiór gry aktorskiej/postaci kreowanej wpływa osoba aktora/człowieka. Dlatego też uważam że jego prywatna osoba wywarła spory wpływ na kreowaną postać biorąc pod uwagę, że Żebrowski z wywiadów wydaje się prostym,uczciwym, tradycyjnym, nie bojącym się wyzwań, ustatkowanym mężczyzną ze sztywnym systemem wartości, romantykiem dlatego też napisałem ,że z niego spoko chłop. Wracając do aktorstwa i Ogniem i Mieczem to to jak zagrał Skrzetuskiego jak wykreował tę postać (która jest szlachetna, dobra, honorowa i wręcz cnotliwa) czyniąc z niej człowieczego , atrakcyjnego bohatera filmowego zachowując przy tym jej cnotliwość i wszystkie dobre cechy!!! To mistrzowski kunszt aktorski! A Bohun (choć to postać o ściśle określonym charakterze) został po mistrzowsku wykreowany przez Domagarowa. Tutaj również uważam (a nawet wiem) ,że prywatna osoba aktora również wpłynęła na tę kreacje ,gdyż sam Domogarow w wywiedzie powiedział "Bohun to ja". Podsumowując finałowa scena z udziałem obu aktorów zapiera dech w piersiach i jest jedną z najlepszych w historii kina! P.S przepraszam za chaos wypowiedzi ,ale nadal jestem pod wrażeniem;)