anonimowy autor wpisu co prawda dopisał wczesniej wymienione przeze mnie tytułu filmów, za co wypada podziękować, ale i tak są gafy, gdyż nie byłem kierownikiem produkcji filmów "Na srebrnym globie" (nota bene pracowałem tamże w l.1975-76 a z wersją z 1987 nie mam nic wspólnego), "Papa Stamm" i "Lekcja martwego języka" lecz II kierownikiem produkcji (czyli ew. w kategorii "współpraca produkcyjna"), zresztą mniejsza z tym wszystkim....

mjzablocki- sam sobie odpowiadam. Redakcja FilmWeb milczy przez lata - odporna na uwagi.Ogólnie- nie polecam tego serwisu - mnóstwo błędów co widać także w moim redakcyjnym CV- autorzy nie odróżniają zawodów filmowych.Disce puer...I nie nazywam się Michał Zabłocki I - tylko ew. Michał J. Zabłocki lub Michał Zabłocki J. (a nie I).

To Pan był producentem "Wielkiej majówki"? Świetny film i robota, przed chwilą oglądałem.

Miło mi. Byłem kierownikiem produkcji. W PRL było to stanowisko praktycznie identyczne z pracą producenta wykonawczego. Najmilej wspominana realizacja, świetna współpraca (po raz kolejny!) z moim serdecznym przyjacielem reżyserem Krzysztofem Roguskim.

errata: Krzysztofem Rogulskim

Bardzo trudno redaktorom filmwebu przepisać prawidłowo dorobek ze strony www.filmpolski.pl więc zainteresowanych czytelników odsyłam tamże